Wpis z mikrobloga

Ciąg dalszy estońskiej emigracji. Wolontariat EVS nie był kiepskim pomysłem, specjalnie się nie przepracowuję, na podróże dużo czasu, poznaje się nowych ludzi z całej Europy, no gdyby jeszcze kieszonkowe było większe i nie trzeba było czasami żywić się rosyjskimi zupkami chińskimi (które takie złe nie są!). ( ͡° ͜ʖ ͡°) Viljandi, w którym mieszkam jest naprawdę piękne i urokliwe! Zresztą zobaczcie TUTAJ. A praca? Centrum kultury, ale tak naprawdę to jest kilka godzin dziennie spędzanych na komputerze, do tego kawkowanie, fejsbuk i słuchanie plotek ze świata (domena pracy zdominowanej przez kobiety). Pora wrócić na wykopa, nareszcie jest ku temu czas ( ͡° ͜ʖ ͡°)
#podroze #podrozujzwykopem #estonia #wolontariat #jaudajezepracujeoniudajazemiplaca #pracbaza #prawiejakkorpo #korposwiat
Pobierz s.....j - Ciąg dalszy estońskiej emigracji. Wolontariat EVS nie był kiepskim pomysłem...
źródło: comment_zRa8mbuWJQu0R36tx84RhLO88ZYfJhGP.jpg
  • 6
@yahoomlody: EVS czyli European Voluntary Service. Jak erasmus wygląda wg zasady: "ja udaję że studiuje, oni udają że płacą" to na evs-ie to wygląda całkiem podobnie "ja udaję że pracuję, oni udają że mi płacą"( ͡° ͜ʖ ͡°) Jedziesz do organizacji pozarządowej lub jakiegoś centrum kultury/przedszkola/centrum młodzieżowego zagranicą i jesteś wolontariuszem. Masz ilość godzin do wyrobienia, co miesiąc dostajesz kieszonkowe, masz spanie i zwrot kosztów podróży. Poza