Wpis z mikrobloga

Ostatnio wracając z pracy, ściąłem sobie drogę przez park. To co tam zobaczyłem dosłownie sprawiło że do dziś nie mogę się otrząsnąć z szoku. Otóż na ławeczce siedziała sobie rodzinka, tata w stadium pośrednim między sebą a januszem, jedno dziecko (płci nie zanotowałem). Natomiast jakiś metr od ławeczki, przy samej alejce mamusia wysrywa synka, tak - trzyma na rękach dziecko, które sra na trawnik. Żeby chociaż jakoś dalej, czy coś... nie, przy głównej alejce, wszyscy mimowolnie byli raczeni widokiem srającego na trawnik trzylatka. Może ja jestem nietolerancyjnym bucem, ale jak widzę takie śmierdzące kwiatki to zaczynam pałać nienawiścią do każdej matki. Powiedzcie czy coś ze mną jest nie tak? ( ͡° ʖ̯ ͡°)


Nie, to nie jest pasta.
#gorzkiezale #patologiazmiasta albo #patologiazewsi (może byli przyjezdni?) #pieluszkowezapaleniemozgu
  • 13
@duncanidaho2: 3 latek nie chodzi w pieluchach, a co zrobisz z nocnikiem na spacerze? I miałbyś ból dupy o to, że na głównej alejce dziecko załatwia się na nocnik. Prawda jest taka, że nie ma optymalnego rozwiązania problemu, można łagodzić skutki sprzątając po sobie.
@kiszczak: nie wiem czy są krzaki czy nie ma i jak bardzo to było pilne. Ja rozumiem, że jakby była możliwość to by pewnie się schowała
3 latek nie chodzi w pieluchach, a co zrobisz z nocnikiem na spacerze?


@RottenKitten: Skoro nie do końca jeszcze panuje nad sobą to może powinien? A co zrobię z nocnikiem, nie jestem ojcem ale może wrzucę do torby? Albo jeśli dziecko ma problem to zabrać ciuchy na zmianę? Albo przynajmniej odejście z dzieckiem? 10 metrów chociaż? I tutaj nie chodzi naprawdę o sprzątanie po sobie (no bo uważam że to normalne)
@duncanidaho2: Logika niektórych rodziców poraża. Niecały miesiąc temu widziałem, jak na stacji benzynowej (na której znajduje się duża i czysta toaleta) mądra mamusia stanęła na środku trawnika z córeczką, zdjęła jej majtki i kazała się załatwiać. No #!$%@?.
@duncanidaho2: wczoraj za to w parku koło mnie karma dopadła grażynkę. Jej piesek wysrywał sie na sralnik, oczywiście nie sprzątała po psie, ale że trawa była gęsta, nie zauważyła że wdepnęła w gunwo innego psa. na dodatek była w kapciach z domu, wycierała w trawę xD
@duncanidaho2: swoją drogą, w tym parku o którym pisałeś, to mój cumpel miał z liceum chorą sytuację. Było to chyba w 2007, działał jeszcze Fabryczny, a jak to w każdym parku/okolicy dworca w Polsce pełno patusów. Kumpel szedł na pociąg do domu i podbił jakiś typek, na oko 12-14 lat, i oferował zrobienie gały za paczkę fajek #truestory