Wpis z mikrobloga

a na poniższym potwierdza moją opinię :P - kierunek obrazków od Twojej odpowiedzi


@misthunt3r: Cztery razy musiałem przeczytać. :]
Jeżeli ktoś słowa używa, a ktoś inny je rozumie, to znaczy, że słowo w języku jest.
Językoznawcy są (jak nazwa wskazuje) od tego, żeby znać język, a nie od tego, żeby go tworzyć.
  • Odpowiedz
@severson: ten konflikt jest w stylu konfliktu szlachta-wieś i wszystkich tego typu sporów. Nie do rozstrzygnięcia. To, że wieśniak mówi "Ju żechem wziunł" znaczy tylko tyle, że tak mówi, a nie że są takie słowa :P To raczej jego swobodna interpretacja tych słów. Tak w uproszczeniu przekażę swoje myśli, bo kurde mnie czas goni
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: Ty naprawdę nie wyciągnąłeś wniosków z eksperymentu Sokala, czy sobie żartujesz? Wiesz dlaczego amerykańskie uniwersytety są najlepsze na świecie a polskich publikacji i książek naukowych nie da się czytać? Dlaczego aby coś zrozumieć, trzeba sięgać po amerykańskie wersje pism naukowych?

Bo te drugie są pisane jasnym i zrozumianym językiem. W polskich wersjach, po 2 zdaniu podrzędnym zaczynasz gubić sens zdania, w którym użyto 4 synonimów tego samego słowa i
  • Odpowiedz
@misthunt3r: Skoro tak mówi, to takie słowo istnieje. Słowo jest częścią mowy. Język przez to się rozwija a nie ubożeje, jak wiele osób uważa. Język nie może ubożeć, może się tylko rozwijać. Ubożeje mowa przez zwroty "no", "yhy", "taaa".
I dopiero tutaj jest miejsce na twoje porównanie, bo przychodzi kilku naukowców i według swojego uznania coś wpisują w słownik albo wykreślają. Tylko zasady językowe (większość) uzasadnione, zbadane przez lingwistów. Skrobanki
  • Odpowiedz
To jedt zabieg medyczny jak każdy inny z punktu widzenia medycyny i nauki i jednym z postulatów nauko jest stosowanie obiektywnych,neutralnych nazw technicznych a nie dyskusja czy nazwy oddają emocjonalny charakter albo czy się podobają


@Krisskow: zatem nie mówmy już ,,mordowanie żydów" i ,,holocaust" tylko ,,ostateczne rozwiązanie kwestii żydowskiej". Należy stosować techniczne terminy, a nie jakieś emocjonalne dyrdymały XD
  • Odpowiedz
@Sahasrara:
IKS DE DE DE nazwę użycie jednego słowa z pseudożargonu, którego znaczenie wynika z kontekstu już w momencie odczytania go, pismem naukowym używanym w poblikacjach IKS DE DE DE
A całość okraszę przypadkiem niezbyt znanym osobom niezainteresowanym tematem, by nadać swojej opinii jakąkolwiek wagę, IKS DE DE DE

Jako programista mam do czynienia z całym przekrojem publikacji na poziomie zawodowym, od publikacji, których tytuł trzeba przeczytać dwa razy, by
  • Odpowiedz
Ustawa o Rzeczniku Praw Dziecka za dziecko uznaje każdą istotę ludzką od poczęcia do osiągnięcia pełnoletniości (tj. co do zasady 18 lat).


@grazwydas: A Kodeks Cywilny, któy jest hierarchicznie ważniejszy niż wspomniana ustawa warunkuje zdolność prawną człowieka jako atrybut przysługujący od chwili narodzin do śmierci. Nasciturus ma tylko warunkową zdolność prawną - pod warunkiem, że urodzi się żywy. Słaby argument.
Poza tym, jeśli stajesz się istotą ludzką w chwili poczęcia
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: W przeciwieństwie do mnie, Ty zrozumiałeś mój tekst. Ja nie rozumiem o czym Ty do mnie piszesz. Z kontekstu można wywnioskować, że terminacja oznacza przerwanie, usunięcie. Słownik języka polskiego mówi jednak coś zupełnie innego. Nie powinniśmy komplikować prostych spraw, bo nie o formę tu chodzi, ale o merytorykę i jasność, ścisłość przekazywanych idei lub argumentów. Chodzi o to, by dotrzeć, a nie zafascynować lub odepchnąć czytelnika złożonością i różnorodnością
  • Odpowiedz
Porównuj naukę i procedury medyczne z ludobójstwem.


@Krisskow: jeśli do ludobójstwa wykorzystuje się procedury medyczne, to o co ci chodzi?

Teraz chcesz decydować o których procedurach medycznych można pisać emocjonalnie, a które powinno się określać tylko terminami medycznymi? I czemu to ty masz o tym
  • Odpowiedz
@Sahasrara: jeszcze raz: jeśli wspomniany przez OP artykuł zaliczasz do tych napisanych językiem naukowym, to chyba lekko rozmijasz się z intencjami autora. Snucie na podstawie potworka zapożyczeniowego "terminować" rozważań o złej strukturze leksykalnej publikacji naukowych jest chyba lekkim odlotem.

A dwa - w publikacjach międzynarodowych dominuje trend zawężania liczby użytych synonimów, by cały tekst był jednoznaczny i prosty w przyswajaniu, więc opisane przez Ciebie sytuacje to tylko typowe "odstawiam jakiś
  • Odpowiedz
@NoMercyIncluded: Nie śmiem sobie kpić z tak poważnej sprawy drogi uzytkowniku portalu ze śmeisznymi obrazkami, lubiący placki. Faktem jest, że są dużo prostsze określenia dotyczące tych czynności, których mógł użyć, a które zrozumiałaby osoba o IQ 70.
  • Odpowiedz
Poza tym, jeśli stajesz się istotą ludzką w chwili poczęcia to dlaczego nie dodajesz do swojego wieku tych dziewięciu miesięcy?


@ninakraviz: To tak a propos słabych argumentów, jak rozumiem?
  • Odpowiedz