Wpis z mikrobloga

Czytaliście kiedyś książki np. fantasy po angielsku by lepiej opanować ten język? Mój problem jest taki, że (tak mi się wydaje) ogarniam czasy i gramatyke, ale mam mały zasób słów. I tu nasuwa się pytanie, nie wiem czy czytać od dechy do dechy nawet jak nei rozumiem poszczególnych słow, czy przeczytać z dwie kartki, zanotować czego nie znam, przetłumaczyć i się tych słówek pózniej uczyc?

Pierwsza metoda wydaje się szybka, intuicyjna ale mało efektywna(?)
Druga nudna, ślamazarna, ale za to efektywniejsza(?)

#pytanie #uk #angielski #nauka
  • 24
  • Odpowiedz
@charlesRN: Kindle ma fajne rozwiązanie, przytrzymujesz paluchem na słowie którego nie znasz i normalnie Ci tłumaczy. Zasób słów to wtedy kwestia słownika. Darmowy ma jakieś 300k słówek, płatny (8 usd) już ponad 2 miliony
  • Odpowiedz
@charlesRN: zacznij moze od jakichs uproszczonych wersji. Wydawnictwo Penguin ma troche takich pozycji w swojej ofercie.
Jak czytasz na czytniku ebookow (typu kindle) czy od biedy na telefonie, to mozesz korzystac ze slownikow w czasie czytania. Dosc wygodne sa. Czytalem tak Wladce Pierscieni (ze slownikiem definicji, nie ang-pol). Chociaz to akurat pozycja, ktorej nie polecilbym jak nie ogarniasz angielskiego na bardzo dobrym poziomie.
Dobrym pomyslem wydaje sie tez czytanie ksiazek, ktore
  • Odpowiedz
@charlesRN: Drugi sposób jest lepszy bo zapamiętywanie słów ułatwiane jest zrozumieniem całego zdania i kontekstu. Jeśli zapamiętasz sens jaki miało dane zdanie, zapamiętasz też szybciej jak to zdanie było skonstruowane i słowa w nim użyte.
  • Odpowiedz
@charlesRN: jedną z pierwszych książek jakie czytałem po angielsku była Diuna. Nie polecam - strasznie ciężki materiał na początek, nawet jak myślisz że znasz angielski ( ͡° ʖ̯ ͡°) z fantasy może być podobnie dla ciebie, bo tam jest z kolei słownictwo starodawne/średniowieczne często.
Ja bym nie notował słówek, bo jak jest ich za dużo to nie ma co wkuwać i się męczyć. Przeczytaj trochę książki i
  • Odpowiedz
@charlesRN: Pierwsza metoda ma sens jak czytasz bardziej dla przyjemności niż dla nauki języka. Jak chcesz się czegoś nauczyć to jednak nie masz za bardzo wyboru tylko wybrać bramkę nr 2.

Jeszcze dużo zależy od tego co czytasz - może spróbuj jakieś fantasy typu Young Adult. One są zazwyczaj pisane prostszym językiem.
  • Odpowiedz
@charlesRN: Ja angielskiego w praktyce uczylem sie z seriali. Obejrzalem naprawde bardzo duzo seriali tylko w jezyku angielskim. Poniewaz aktorzy sa przewaznie ci sami, przyzyczajasz sie z czasem do ich akcentu i #!$%@? sie z jezykiem, potem mowienie przychodzi juz intuicyjnie. Ksiazki angielskie zaczalem czytac pozno, ale zawsze czytalem angielskie fora dyskusyjne i dokumentacje IT.
  • Odpowiedz
@Duze_piwo: Nie Pratechetta! Za duzo slowotworstwa. Najlepiej zaczac od czegos normalnego pod wzgledem slow. Moze Gra o Tron, napewno ksiazki Stephena Kinga (pisze prosto, bez udziwnien). Ja po angielsku lubie czytac ksiazki o wojskowosci jak na przyklad Lone Survivor.
  • Odpowiedz
@Wiedmolol: @sveg: @m_bielawski: myślałem na początek o czymś bardziej dla dzieci np. Harry Potter
dzięki za rady, zacznę wypisywać czego nie rozumiem i tłumaczyć, zawszę coś się tam nauczę.
@JollyGiant: też od pewnego czasu zacząłem "otaczać" się angielskim językiem, zacząłem czytać informacje, oglądać filmy/seriale itp.
  • Odpowiedz
@charlesRN: u mnie pierwsza metoda zdaje egzamin a im więcej czytam tym więcej wyłapuję z kontekstu. z drugiej strony w typowym fantasy mało jest słów których bym nie znał więc chyba efektywność będzie zależeć od twojego poziomu angielskiego
  • Odpowiedz
@charlesRN: najlepsza jest trzecia metoda - czytac i tlumaczyc sobie na bierząco kazdy wyraz ktorego nie znasz. Ale angielskiego najlepiej jest sie uczyc i powiekszac zasob slow na bajkach, filmach i wiadomosciach
  • Odpowiedz
@charlesRN: Sorry nie znam tych poziomow, nikty zadnego nie zaliczylem. Jezyk angielski znam na poziomie bardzo zaawansowanym (troszke mi brakuje do natywnego), jestem w stanie w 100% funkcjonowac w aglojezycznym spoleczenstwie, tylko mam kijowy akcent, taki jakis amerykansko-polski przez ogladanie i sluchanie amerykanskich filmow, serialow i podcastow.
  • Odpowiedz
@charlesRN: Spróbuj dobierać sobie książki gdzie słowa, których nie rozumiesz pojawiają się 1-2 razy na stronę. Dzięki temu będziesz znał wystarczający kontekst, żeby po kilkukrotnym pojawieniu się tego słowa wiedzieć w jakich sytuacjach jest używane i co z grubsza może znaczyć, mimo, że nie będziesz znał dokładnego tłumaczenia "na nasze". W ten sam sposób dzieci uczą się znaczenia nowych słów - patrzą czy ktoś do kogo wypowiedziane zostało słowo się cieszy,
  • Odpowiedz