Wpis z mikrobloga

Czytaliście kiedyś książki np. fantasy po angielsku by lepiej opanować ten język? Mój problem jest taki, że (tak mi się wydaje) ogarniam czasy i gramatyke, ale mam mały zasób słów. I tu nasuwa się pytanie, nie wiem czy czytać od dechy do dechy nawet jak nei rozumiem poszczególnych słow, czy przeczytać z dwie kartki, zanotować czego nie znam, przetłumaczyć i się tych słówek pózniej uczyc?

Pierwsza metoda wydaje się szybka, intuicyjna ale mało efektywna(?)
Druga nudna, ślamazarna, ale za to efektywniejsza(?)

#pytanie #uk #angielski #nauka
  • 24
@Duze_piwo: a czytałeś go po angielsku, czy po polsku i tylko polecasz? Bo zeby go zrozumieć słówka nie wystarcza, trzeba mieć spora wiedzę z zakresu życia po angielsku zeby go zrozumieć i zeby był śmieszny. To tak jak Polaka bedzie śmieszyła fraza "nazwiemy córkę Tradycja", Anglik zrozumie jak bedzie mówił po polsku ale bez wiedzy o kontekście bedzie to nieśmieszne. Dlatego ja Pratchetta nie polecam.
@velaskez: tak, po angielsku, 7 części. Czytałem to jako pierwsze książki w oryginale, nie miałem żadnych problemów. Prosta proza bez udziwnień.
Dla porównania Fever Pitch czy Blood Meridian to była masakra, wymiękłem po kilkunastu stronach.
@charlesRN: Fantastyka wydaje się do czytania spoko, ale bardziej współczesny język bardziej Ci się przysłuży (nawet wiedząc jak są machikuły po angielsku tej wiedzy póki co nie wykorzystasz( ͡° ͜ʖ ͡°) ). Ja sięgnąłem po książki popularno-naukowe, ale to był niejako błąd, bo tam nie ma dialogów. Do przyzwyczajenia się do języka jednak dialogi ważna sprawa.