Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że większość ludzi ma ogromne problemy z kierowaniem własnym życiem. Może nie chodzi nawet o brak gotowości do wzięcia odpowiedzialności za jego przebieg, ale o zwykłą bierność - akceptowanie wszystkiego bezwarunkowo.
Pasta o Januszu Pawlaczu idealnie się w to wpisuje.

Nie naśmiewam się z osób radzących sobie kiepsko, nie wywyższam się. Każdy rodzi się z innym potencjałem, każdy ma inne warunki rozwoju w okresie młodości. Myślę jednak, że to właśnie ta inercja definiuje tych Januszów i Grażyny. Ciekawy jestem w jakim stopniu jest to spuścizna poprzedniego systemu.
  • 4
@BigFred: Proszę:
#!$%@? pensja 1800 zł za stanie na kasie, powolna wegetacja, brak rozrywek,
brak pieniędzy na jakiekolwiek wakacje, ciuchy kupowane raz w roku
albo co miesiąc w szmateksie, brak pieniędzy na rozwój swoich dzieci,
"tate tate jestem dobry w gała, zapisz mnie do klubu, to tylko 60 zł miesięcznie - niestety synek,
w tym miesiącu już dostałeś buty na zimę, przykro mi, idź oglądać Szymka Majewskiego hehe xD",
zapuszczona żona,
@1788: powiem tak, dużo za uszami w tej sprawie ma obecny system nauczania. W szkołach uczą wszystkiego i niczego. Tak sie chwali, ze w polszy jest wysoki poziom nauczania, ze nasza młodzież tyle wie. Klasycznie już powiem, wzoru skróconego mnożenia po dziś dzień w zyciu nie użyłem, nawet nie pamietam jak to sie robi i po co tak w zasadzie. Ładuje sie gigabajty wiedzy zbędnej nie przygotowując totalnie młodych ludzi do