Aktywne Wpisy
ali_baba +317
DonGebels +59
Ktoś wie jak dokładnie działają ci #frajerzyzmlm ?
Mają swoją platformę do inwestowania? Czy to obojętnie jaka platforma, a oni po wykupieniu jakiegoś pakietu wysyłają co kupować? Grają tylko na wzrosty, czy na spadki też? Giełda, czy tylko krypto? Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi...
#kryptowaluty #gielda
Mają swoją platformę do inwestowania? Czy to obojętnie jaka platforma, a oni po wykupieniu jakiegoś pakietu wysyłają co kupować? Grają tylko na wzrosty, czy na spadki też? Giełda, czy tylko krypto? Tak dużo pytań, tak mało odpowiedzi...
#kryptowaluty #gielda
Wracając do domu wszedłem do sklepu zrobić zakupy. Oprócz mnie zakupy tam robiła jeszcze jedna Pani, nieco podobna do mojej mamy. Chciała kupić karmę dla swojego psa, dwie bułki i dżem ze świni (czyli smalec). W kasie okazało się, że nie ma tyle pieniędzy, aby zapłacić za wszystkie zakupy, więc odłożyła smalec i jedną bułkę, kupując tylko jedną i karmę dla swojego psa. Widać było, że jej się nie przelewa, jest bardzo ubogim człowiekiem.
Gdy wyszła i przyszła kolej na kasowanie moich produktów miałem ochotę odłożyć jedno z piw, zamiast tego kupić jej ten smalec, ale jakoś wstydziłem się o to ekspedientkę poprosić. Gdy przyszło do płacenia okazało się, że mam więcej pieniędzy, niż myślałem. Zebrałem w sobie wystarczająco odwagi, poprosiłem by skasowała mi jeszcze ten smalec i dwie bułki, a do tego dodała czekoladę.
Wybiegłem ze sklepu i podszedłem do tej kobiety, która właśnie odwiązywała swojego psa, na smyczy uwiązanego do krat przed oknami sklepowymi. Bardzo stary kundel. Stanąłem przed nią, ona popatrzyła na mnie, na smalec trzymany w dłoni, chwilę tak staliśmy w ciszy. Po chwili jak debil bez namysłu palnąłem "czy lubi Pani smalec?" Nie odpowiedziała, tylko uśmiechnęła się.
Staliśmy tak jeszcze krótką chwilę, po czym zacząłem podnosić rękę, w której miałem bułki, ona chyba myślała, że chcę jej je dać, ponieważ wyciągnęła dłoń, ale ja odgryzłem z każdej po troche, wyplułem to, resztę wyrzuciłem do pobliskiej kałuży, otworzyłem smalec i zacząłem nacierać nim swoją twarz, by na koniec otworzyć czekoladę i jeść ją jak batona. Odwróciłem się i poszedłem do domu, szczęśliwy, że ten dzień nie był tak nudny, jak się zapowiadał.
#historia #zakupy #opowiescizpsychiatryka