Aktywne Wpisy
Megasuper +169
Jak wybudowali filharmonię w Szczecinie to ludzie narzekali że blaszak i że nie pasuje. Ale tak jak patrzę na to muzeum w Warszawie to się cieszę że mamy taką piękną filharmonie xD #szczecin #architektura #budownictwo #warszawa
kecajek +298
Kilka dni temu na osiedlowym parkingu codziennie słychać było głośne miauczenie kota, które dochodziło to spod jednego, to spod drugiego samochodu. To było bardziej kocie wołanie o pomoc niż zwykłe miauczenie. Z jedną z sąsiadek próbowaliśmy ustalić, co to za kot – chciałem go wyciągnąć, może nawet zaopiekować się nim. Niestety, kot uparcie chował się w zakamarkach komory silnika i za nic nie chciał wyjść. Inna sąsiadka zadzwoniła do schroniska, prosząc o pomoc, ale odmówiono nam, twierdząc, że nie mają możliwości, by dostać się pod samochody.
Nad ranem usłyszałem, jak sąsiad skrobał szyby swojego auta po przymrozku, a w tle rozlegało się miauczenie kota. Postanowiłem działać. Wziąłem kartonowe pudełko z wyciętym otworem, telefon z nagranym miauczeniem mojego kota, a moja różowa przyprowadziła naszego pupila na smyczy, licząc, że może kotek wyjdzie do niego. Pomysł zadziałał – spod samochodu wyszła maleńka kotka, najwyżej półtoramiesięczna. Zabraliśmy ją do domu i zaczęliśmy opiekę. Na początek dałem jej odrobinę jedzenia dla kociąt (by nie zaszkodzić), bo była bardzo wygłodniała. Umyłem ją, wyczyściłem uszy i usunąłem kilka przyklejonych kawałków brudu – może smaru – z futerka. Okazała się uroczą, wdzięczną kotką: tuliła się, spała na kolanach, a nawet wskakiwała na kark i lizała mnie po uszach.
Weterynarz potwierdził, że to kotka, i stwierdził, że jest zdrowa. Chętnie bym ją zatrzymał, ale już mamy dwa koty, w tym jednego ze schroniska. Ustaliliśmy z różową, że najlepiej będzie oddać ją mojej siostrze i siostrzenicy, które kochają zwierzęta i marzyły o kociaku. Mała kotka znalazła ciepły dom i od razu poczuła się tam świetnie – siostra zasypuje mnie wiadomościami i zdjęciami: kotka jest wesoła, pełna energii, bawi się, aż miło patrzeć.
Cieszę
Nad ranem usłyszałem, jak sąsiad skrobał szyby swojego auta po przymrozku, a w tle rozlegało się miauczenie kota. Postanowiłem działać. Wziąłem kartonowe pudełko z wyciętym otworem, telefon z nagranym miauczeniem mojego kota, a moja różowa przyprowadziła naszego pupila na smyczy, licząc, że może kotek wyjdzie do niego. Pomysł zadziałał – spod samochodu wyszła maleńka kotka, najwyżej półtoramiesięczna. Zabraliśmy ją do domu i zaczęliśmy opiekę. Na początek dałem jej odrobinę jedzenia dla kociąt (by nie zaszkodzić), bo była bardzo wygłodniała. Umyłem ją, wyczyściłem uszy i usunąłem kilka przyklejonych kawałków brudu – może smaru – z futerka. Okazała się uroczą, wdzięczną kotką: tuliła się, spała na kolanach, a nawet wskakiwała na kark i lizała mnie po uszach.
Weterynarz potwierdził, że to kotka, i stwierdził, że jest zdrowa. Chętnie bym ją zatrzymał, ale już mamy dwa koty, w tym jednego ze schroniska. Ustaliliśmy z różową, że najlepiej będzie oddać ją mojej siostrze i siostrzenicy, które kochają zwierzęta i marzyły o kociaku. Mała kotka znalazła ciepły dom i od razu poczuła się tam świetnie – siostra zasypuje mnie wiadomościami i zdjęciami: kotka jest wesoła, pełna energii, bawi się, aż miło patrzeć.
Cieszę
W-------a mnie kuce. Szanuje ludzi zarabiajacych duze pieniadze ktorzy ciezko pracowali na swoja pozycje. Prawnicy wszelkiej masci, architekci, lekarze. Wiadomo ze w tych zawodch jest roznie. Lekarz rezydent swiezo po studiach zarabia grosze, ale jak ma gabinet to juz jest kasa. Jednak to i tak jest dla mnie kpina, ze kuce przy tak niewielkim nakladzie pracy (pare lat nauki programowania, co nie jest takie ciezkie - wiem, bo sam od niedawna sie ucze).
Pouczy sie taki kuc, wejdaie do korpo gdzie go naucza wiecej rzeczy i zarabia od 4 do 12k miesiecznie niewielkim nakladem pracy. Nie mowiac o tym ze w wiekszosci przypadkow praca takiego kuca jest bezuzyteczna. Niczym malpa w klatce. A k---a lekarze? 6 lat studiow, masa bezplatnych praktyk w gownoszpitalach, uzeranie sie pajcentami, wyrzeczenia i co? Marne grosze, zawod i rozczarowanie. A potem wyjezdzaja tacy lekarze i kto nas bedzie leczyl?
Nie twierdze, ze lekarze powinni byc swietymi krowami, a kuce zeby zarabiali male pieniedze. Tylko zeby k---a byla jakas zdrowa proporcja i sprawiedliwosc.
Nazwacie mnie lewakiem?
Moze i jestem lewakiem, ale kieruje mna zdrowy rozsadek, zreszta wiekszosc pogladow mam centroprawicowych. Chociaz na wykopie to kazdego od lewaka wyzywaja kto nie zgaedza sie z korwinem.
A wracajac do kucow, to nie tak ze nie szanuje programistow, ale w c--j kucow to takie buce ktore odnosza sie wysokimi zarobkami, a o stereotypowych kucach nie mowie juz nawet.
PS. Nie jestem januszem ktory twierdzi ze HURR DURR TYLKO PRACA FIZYCZNA A NIE TAKIE SIEDZENIE NA DUPIE I KLIKANIE W KLAWIATURE. Jednak dysproporcja miedzy kucami a innymi zawodami jest smutna.
\
⫵programowanie ⫵polityka #przemyslenia #oswiadczenie
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
w takim razie skoro to takie proste i łatwe to czemu wszyscy nie pracują w korpo...?
prawnik - bierze w łape albo wyjeżdża na zachód
architekt - no ten to się faktycznie w fotoszopie/autokadzie naklika jak c--j
(✌ ゚ ∀ ゚)☞
Bardzo dobry tekst, dobrze się po nim poczułem.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling
Nie twierdze, ze lekarze powinni byc swietymi krowami, a kuce zeby zarabiali male pieniedze. Tylko zeby k---a byla jakas zdrowa proporcja i
Prawnik w zasadzie uwiązany jest do własnego kraju i ma pochodzącą stąd klientelę.
Lekarz może się przeprowadzić, ale pracuje tam gdzie mieszka i nie
@BongoBong: dodam, że zmiana języka w przypadku takich lekarzy czy prawników jest dużo trudniejsza niż programisty, w swej esencji człowieka nawykłego do posługiwania się anglojęzyczną dokumentacją (niezależnie od kraju pochodzenia).
No i programista łatwiej wypracuje sposób na zysk bierny niż lekarz czy prawnik. ( ͡°
Komentarz usunięty przez moderatora