Wpis z mikrobloga

133206 - 104 = 133102

Pod koniec 3 małe pętle niedaleko komina, bo trochę brakowało do #100km. Niedawno dwukrotnie mijałem na nich niedoszłego teścia w samochodzie, a dziś truchtającą niedoszłą żonę, tzn. na drugiej pętli wyprzedzałem, a na trzeciej mijałem, bo zawróciła. Z tym że mogła mnie nawet nie poznać przez okulary, kask, nietypowy jak na mnie strój. Zresztą #idontkier, #nobodykiers. W głowie mam prokuratorki, ew. studentki pierwszych roczników, a ona jest ode mnie starsza. ;)
Co do samej trasy: typowe włóczykijstwo, bo jednak ostatnio trochę się przetrenowałem, dzień przerwy nic nie dał, a do tego miałem dziś w bonusie #wmordewind i #wdupesaddle.

Statystyki:

Dystans: 104 km
Wertykalnie: 1361.561m (↑677.097m/↓684.464m)
Czas: ◷ 05:18:20
Średnie tempo: 3:03 min/km
Średnia prędkość: 19,65 km/h
Kalorie: 3152 kcal

W tym tygodniu to już 157km!
#rowerowyrownik #ruszmirko #100km
Niezlomny - 133206 - 104 = 133102

Pod koniec 3 małe pętle niedaleko komina, bo tro...

źródło: comment_dZG6SX2J8TblMziEiwRggFGoXdo1qf2K.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
@Kiv: Dzięki, choć setki nie są dla mnie już niczym niezwykłym. Już podczas drugiej wycieczki po zakupie pierwszego roweru (pierwszego po komunijnym, stalowym, sztywnym "góralu") zrobiłem ponad 150 km i teraz wypadałoby zaatakować 200 km, ale musi być świeżość w nogach i trasa bez dużych podjazdów, żebym sobie kolan na dobre nie zepsuł. Z biegów przełajowych pamiętam czym jest prawdziwe przetrenowanie: nawet truchtanie nie wchodziło w grę przez długi czas.
  • Odpowiedz