Wpis z mikrobloga

@JamesMoriarty: co w tym dziwnego, często się takie "hacki" stosuje - np jak w jednym sprincie masz zrobić jakiś feature, a w późniejszym dorobić do niego walidację, to sobie zostawiasz taką funkcję do zrobienia na później. Albo (chociaż tutaj akurat nie, bo jest private) takie metody protected/public stosuje się w klasach bazowych jako domyślnie brak walidacji, a klasy dziedziczące ją sobie nadpisują gdy potrzebują.
@JamesMoriarty: nie żeby coś, ale to norma przy rozwoju oprogramowania. funkcja po prostu nie została napisana i będzie rozwijana kiedyś tam, bądź też wcale ale szkielet już masz. teraz tam tylko dopiszesz funkcje sprawdzająca i do kasy :)
@JamesMoriarty: co w tym dziwnego, często się takie "hacki" stosuje - np jak w jednym sprincie masz zrobić jakiś feature, a w późniejszym dorobić do niego walidację, to sobie zostawiasz taką funkcję do zrobienia na później.


@ChomikBojowy: WUT? Jak masz coś do zrobienia później, to dajesz @TODO. Od razu, jak tylko o tym pomyślisz, że jest do zrobienia, żeby nigdy nie zapomnieć - nie żadne puste funkcje zwracające true.