Wpis z mikrobloga

Z takich życiowych porażek to kiedyś poszedłem na rozmowę o pracę i #!$%@?łem manianę, że dostałem chyba dożywotniego "bana" na jakąkolwiek współpracę z tą firmą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Sytuacja miała miejsce jakieś 12 lat temu
Byłem nastolatkiem, szukałem roboty, znałem się troszku na kompach i elektronice.
Dostałem zaproszenie na rozmowę (jupii huraa)
kurde warto by było poznać tę firmę pomyślałem
Poczytałem sobie kiedy firma powstała, jakich ma kontrahentów i takie tam.
A że stulejka i piwnica we mnie motzno to postanowiłem wystalkować wszystkich pracowników.
Już nie pamiętam czy to przez nasząklasę czy grono (ja pitole, pamiętacie grono XD?!)
W każdym razie wystalkowałem, że babka, jakaśtam pani dyrektor z którą mam rozmowę o pracę ma trzydzieste urodziny tego samego dnia.
Rozmowa poszła mi całkiem gładko, wiedza i angielski był OK, po zakończeniu dałem jej czekoladę i życzyłem wszystkiego najlepszego z okazji urodzin (WTF!?)
Myślałem, że w ten sposób dostanę robotę XD
Kobitka spojrzała się na mnie jak na jakiegoś psychola, zanim dojechałem do domu autobanem to usunęła wszelkie konta w internetach.
Dopiero później mnie koleżanki uświadomiły, że to było "kinda creepy"
Pracy oczywiście nie dostałem, w sumie nie ma co się dziwić XD
  • 13
@Przepiorek: logika ludzi...

Miałem takie zboczenie w pracy, że sprawdzałem z kim pracuje - co robił i prywatnie i służbowo - z publicznych profili. A Ci potem wielce oburzeniu, że coś o nich wiem.

Moja babka od HR-u to samo - #!$%@? na linkedinie o wszystkim. Przyszedł facet na rozmowę i zaczął ją bajerować, że widział że się rozwija w tym i w tym kierunku i chciałby się od niej tego
Miałem takie zboczenie w pracy, że sprawdzałem z kim pracuje - co robił i prywatnie i służbowo - z publicznych profili. A Ci potem wielce oburzeniu, że coś o nich wiem.

Moja babka od HR-u to samo - #!$%@? na linkedinie o wszystkim. Przyszedł facet na rozmowę i zaczął ją bajerować, że widział że się rozwija w tym i w tym kierunku i chciałby się od niej tego też uczyć - to