Wpis z mikrobloga

Panowie, kilka dni temu miałem problemy z odpaleniem auta, nawet rozrusznik nie chciał kręcić. Udało się z kabli odpalić, pojezdzilem, podlaczylem do prostownika na 24h. No i #!$%@? bo znowu nie chciał zakręcić. Znów poszedł z kabli, przejechałem z 400 km, problemów z ponownym odpalaniem nie stwierdziłem. Dziś rano próbuje odpalać a tu znowu aku cyka i rozrusznik nawet nie pierdzi. Zapalił na pych, zrobiłem kilkadziesiąt km na wysokich obrotach (dalej cykal cała trasę). Po wygaszeniu silnika znowu nie chce odpalić. Od razu wymieniać aku czy szukać zwary? #motoryzacja
  • 14
@i_wtedy_sloik_pekl a co z tym podłączeniem do prostownika? Skoro kilka godzin był podpięty to czy możliwe żeby uszkodzony alternator rozładował aku do zera? Czy doszukiwać się przerwy na akumulatorze? Niestety tutaj prostownika nie mam, więc nie sprawdze czy po ladowaniu miernik pokaże mi jakiś prad
@kolega_taty: ja to napisze tak. Nie jestem specem, ale zajmuje sie autami w robocie i jak aku zdycha to zdycha. Po naladowaniu prostownikiem i bezruchu 8 godzin znowu kaplica. Kilka takich przypadkow.