Wpis z mikrobloga

#mikrokoksy słuchajcie, jak to jest z tą dietą. Powiedzmy, że chcę zrobić redukcję na rozkładzie makro 50% węgle, 30% białko i 20% tłuszcze. Na wzrost mięśni przyjmuje się 1,5g na kg ciała co przy mojej wadze da około 105g białka. A przy podziale makro wychodzi, że mam go wcinać ponad 160g. I teraz pytanie lepiej trzymać się kurczowo rozkładu makro i jeść 160g dziennie, czy to jednak za dużo i resztę kalorii przyjąć w postaci węgli i tłuszczów? Jeśli ta druga opcja to można dosyć elastycznie manipulować ilością przyjmowania tłuszczy i węgli (bo wtedy wyjdzie np 50% węgle, 22% białko i 28% tłuszcze), czy lepiej przyjąć te kalorie przykładowo tylko w węglowodanach?
  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach