Wpis z mikrobloga

@Stylo: jakkolwiek to głupio nie zabrzmi, przykro mi
czlowiek wpada w pułapkę wiary w "to coś", bo nigdy tak nie miałem/nie miałam
a takie akcje mi się kojarzą z takimi gówniarskimi zakochaniami pełnymi emocji fajerwerków i impulsów, które najczęściej są fałszywe
na zasadzie EASY COME EASY GO

sama się okropnie bałam, gdy u mnie sprawy szły za szybko, żeby to się zaraz nie rypnęło i postawiłam na dystans, żeby na spokojnie
@aloszkaniechbedzie: Jak to się mówi - miłość i sraczka przychodzi znienacka. Tak wiele się słyszy od osób w związkach, że tak właśnie było. Od pierwszego wejrzenia i tyle lat są razem. Człowiek zauroczony niestety nie potrafi myśleć do końca logicznie i tak było też w moim przypadku. Mogłem faktycznie to zastopować trochę.

Myślisz, że istnieje szansa second chance w momencie jak ze sobą nie będziemy rozmawiać przez ten cały czas rozłąki?
@Stylo: Jeju ja nie jestem broń Boże specjalistą w tych sprawach :D
Po prostu staram się nie myśleć tylko "sercem", ale rozważnie i logicznie podchodzić do sprawy, żeby mieć szansę zbudować coś wartościowego, a nie napalać się emocjami, podejmować decyzje pod wpływem impulsu itp. itd.

Generalnie - nie uznaję w sprawach relacji damsko-męskich, jak i nawet koleżeńskich typu - mam ciche dni z przyjaciółką, odezwać się pierwsza czy ona powinna?
Nie
@aloszkaniechbedzie: Wszystko co napisałaś jest oczywiste. Bardziej mi chodziło o to, że jednak jesteś kobietą i chciałem poznać Twój punkt widzenia. Wiadomo, że nie doradzisz mi bo nie znasz mnie ani jej, ale potrzebowałem tylko opinii z zewnątrz. W moim przypadku 26 lvl, ona 24 lvl.

Jedno jest pewne, że frajerem zostać nie chcę bo to jest jeszcze gorsze. Zdecydowanie odczekam jakiś czas, więcej niż tydzień i zobaczę co się będzie
Raczej jest typem samotniczki. Taka kobieta, której dobrze jest samej.


@Stylo: jak już przywykłam do bycia samej, to stwierdziłam, że jest mi tak zajebiście i tak może zostać, ale gdy poznałam fajnego pozytywnego i wartościowego człowieka, to stwierdziłam, że, mimo, że burzy moje poczucie komfortu w pojedynkę, cholera :D nie ma co na siłę się opierać i spróbowałam i dobrze; może ona - mimo, że dobrze jej samej, też widzi w
@aloszkaniechbedzie: Nic mi nie szkodzi zaryzykować i z nią pogadać za jakiś czas. Teraz temat jest zbyt świeży, a po jakimś czasie na pewno dojdzie tęsknota i smutek. Jak mieliśmy wcześniejszy epizod z lekkim wycofaniem z jej strony to jak przez tydzień nie rozmawialiśmy to mówiła, że nie mogła sobie miejsca w pracy znaleźć, nie miała z kim pogadać (mimo iż ma dużo znajomych). Widać było, że tęskniła za mną i
@Stylo: każdy z was powinien umieć wyciągać ręke, ale kurde, jesli się zejdziecie, to się dotrzecie, żeby nie było, że tylko Ty się pierwszy odzywasz, każdy musi cos od siebie dać
nie mam nic więcej do dodania, odczekasz, spróbujesz, zobaczysz, powodzenia