Aktywne Wpisy
o__0 +5
MarianJanusz +372
Aktywne Znaleziska
Zawiera treści 18+
Ta treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Skopiuj link
Skopiuj linkTa treść została oznaczona jako materiał kontrowersyjny lub dla dorosłych.
Wykop.pl
Cześć, przedstawię wam krótką historię (byłoby co opowiadać, ale teraz chodzi mi tyko o jedno). Chciałbym zapytać się Was o radę!. Ja #niebieskiepaski poznałem kiedyś #rozowepaski na jednym z portali społecznościowych (no dobra, randkowych). Przechodząc do rzeczy. Na samym początku wydawało mi się, że poznałem dziewczynę niemal idealną, pomimo tego, że świat wirtualny jest inny, a rzeczywistość inna. Pisaliśmy ze sobą codziennie, gdzie było widać zaangażowanie jednej jak i drugiej strony, co jest niemal niespotykane na tych jakże żenujących portalach. Aaa, ważna rzeczy. Nie były to wiadomości jak na #tinder #badoo itd., gdzie sukcesem jest otrzymać zdanie/wiadomość składającą się z siedmiu słów. Mówimy tu o dość ''pokaźnych'' wiadomościach, a raczej o jednej ''pokaźnej'' wiadomości. W życiu ''realnym'', nie narzekałem/narzekam na samotność, czy też na brak kontaktów z płcią żeńską, ale pomimo tego, brakuję mi właśnie takiej osoby, którą poznałem we wspomnianym ''wirtualnym świecie''. No i tak piszemy, piszemy, piszemy... aż zaproponowałem spotkanie. Pewnie nikt się nie zdziwi, że do tego spotkania nigdy nie doszło, bo wiecie jak to jest z różowymi, zawsze coś. Jakoś się tym nie zrażałem, bo ciśnienia żadnego nie było i nagle został poruszony wrażliwy temat przeze mnie. I wiecie jak to jest, kiedy włącza się #logikarozowychpaskow . Powiem tak, zostały powiedziane słowa, które komuś tam zalegały i nastąpiła jedna, wielka kumulacja. Finałem było to, że każdy powiedział to co myśli i zostało użyte takie stwierdzenie (dokładnie nie pamiętam, ale coś w ten deseń) ''po tym co zostało tu napisane, nie ma chyba już co zbierać''. Ja nie napisałem tych słów i nigdy się do nich nie odniosłem. W ostatniej wiadomości tylko przeprosiłem i życzyłem powodzenia. Wierzcie mi, że powód tego całego fermentu był tak błahy, że szkoda gadać. Powoli kończąc, otrzymałem wiadomość (ostatnią), z której mniej lub bardziej można było odczytać, że osoba chciałaby jednak kontynuować ''znajomość'', ale już nic nie odpisałem. Po jakimś czasie usunąłem konto i ostatni kontakt z tą osobą miałem jakieś 3-4 miesiące temu. Wracam do sprawy, bo nadal nie spotkałem takiej osoby, która jest ''ogarnięta'' i zastanawiam się, czy może nie napisać do niej jeszcze raz. Czemu? Minął dość spory okres, po którym chyba każdy ma jakieś większe lub mniejsze przemyślenia i może warto spróbować jeszcze raz?. Pozostawiam Was z takim pytaniem i napiszcie, co o tym sądzicie. Dodam, że ta osoba jest ''autentyczna'' tzn., istnieje w rzeczywistości. Nie napisać i żałować? Napisać i nie żałować?.
#przegryw
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@AnonimoweMirkoWyznania: przykro mi Mirku, ta osoba jest botem i nie istnieje
No przynajmniej ja tak miałem.
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Zkropkao_Na