Wpis z mikrobloga

Polacy powinni przestać kłamać w sprawie paktu Ribbentrop Mołotow bo oni jako pierwsi podpisali pakt z Hitlerem.

Garść propagandy z radia Sputnik - rosyjskojęzycznego i ciekaw jestem czy polska wersja strony odważy się te wypowiedzi zaprezentować w formie artykułu.

Po tym gdy Macierewicz przypomniał o roli paktu Ribbentrop Mołotow w wybuchu wojny Rosjanie ruszają z kontrofensywą propagandową.
I tak Awigdor Eskin rosyjsko izraelski działacz, niegdysiejszy sojusznik ks. Isakowicza Zaleskiego w walce z banderyzmem przekonuje, że polskie próby przepisywania historii nie znajdą zrozumienia w Europie Zachodniej:
-- Bo przecież to Polska jako pierwsza podpisała pakt z Hitlerem. Podpisanie paktu w 1939 było dla ZSRR konieczne aby przygotowąc sie wojny. Takie wypowiedzi polskiego ministra to wstyd. Zachodowi taka retoryka nie pasuje bo nawet w centrum Paryża jest stacja metra "Stalingrad". Zachód wg. Eskina póki co milczy no ale można już od Europejczyków oczekiwac twardej reakcji na wypowiedź swojego partnera z Polski.
Polscy politycy zamiast szukac w historii innych państw "umów z Hitlerem" powinni zwrócić uwagę na historię swojego kraju.--

Eskin to lobbysta Kremla i mocny populista w rosyjskich programach politycznych. Słynie z kontrowersyjnych wypowiedzi.
Tu macie nie najnowsza fotke Eskina z Duginem.
Tutaj tekst profilu rosyjska V kolumna o Eskinie z którego dowiecie sie, że taka fotka nie jest przypadkowa . Jest tam mowa nawet takie zdanie: Ks. Isakowicz-Zaleski wielokrotnie wyrażał podziw dla inicjatyw Eskina
Niestety linki do tych wpisów już nie działają prawdopodobnie powodem jest odświeżenie strony ks. Isakowicza (albo usuniecie wpisów).

artykuł z RIA po rosyjsku

#rosja #rosyjskiemediaopolsce #ruskapropaganda #ukraina #historia
szurszur - Polacy powinni przestać kłamać w sprawie paktu Ribbentrop Mołotow bo oni j...

źródło: comment_IEwcRDze2dB5fMarfr74A3gkSc6cp0KC.jpg

Pobierz
  • 38
  • Odpowiedz
@szurszur: Interes Polski w stosunkach z Rosją i Ukrainą nie jest zero jedynkowy. Raz jest nam po drodze z Rosją np. w sprawie potępienia Rzezi Wołyńskiej, innym razem z Ukrainą np. wspólne potępianie rosyjskiej agresywności w stosunku do sąsiadów. Tak więc ten sąd o ks. Isakowicz-Zaleskim wydaje mi się mocno przesadzonym.
  • Odpowiedz
@oydamoydam: Raczej chciałem tu pokazc, że Eskin jest nośnikiem rosyjskiej propagandy i trzeba być ostrożnym przy kumaniu sie z nim bo on traktuje to instrumentalnie.
Ja go znam z kilku rosyjskich programów. Bardoz ćzesto ostro wypowiada sie o Polsce. On mówił np. żeby Polacy oddali Niemcom Poznań jeżeli krytykują ZSRR i Armię Czerwoną. Zapewne nie wiediział, że Poznań należał do Polski już przed 1939 i pomylił go z Wrocławiem.
  • Odpowiedz
Raz jest nam po drodze z Rosją np. w sprawie potępienia Rzezi Wołyńskiej,


@oydamoydam: Nie nazwałbym tak tego. Potepić rzeź chcieli (albo tylko rozgłosili, że chcą) komunisci, którzy jednoczesnie wypierają sie winy radzieckiej w zbrodni katyńskiej. To nie sojusznik. To rywal, który dla własnych celów czasem wykonuje propagandowe ruchy aby uderzyć w kogoś innego.
  • Odpowiedz
@szurszur: Wiadomo, to cywilizacja turańska (co prawda propagandowa ta Fronda, ale tu chodzi o samą ideę, coś nie chce działać link, do wrzucenia w google: Manipulacja społeczeństwem wg 13 zasad Sun Tzu). My z Rosją graniczymy i ani oni, ani my nie przeniesiemy się w inne miejsce. I choć oni od zawsze próbują nas wykorzystywać, to przecież my w niektórych rzeczach możemy też i ich ;)
  • Odpowiedz
@oydamoydam: W sprawie rzezi Rosjanie nic dla Ukraińców nie znaczą a nawet jeszcze zmniejszają szanse na refleksję Ukraińców. Tylko naciski ze strony Zachodu mogą nam tu pomóc ale w tej kwestii nawet Orban nie piśnie niczego.
  • Odpowiedz
@szurszur: Pamiętaj, że te zachodnie demokracje w walce z Hitlerem potrafiły przymknąć oczy na zbrodnie Stalina i wspólnie z nim działać. Też naszym kosztem. W tym momencie za bardzo nie mamy wyboru, jest takie przysłowie - lepszy rydz niż nic.
  • Odpowiedz
@szurszur: Może masz rację. Tyle, że to trochę tak jak z muzułmanami. I oni i te społeczeństwa wschodnie to społeczności kolektywne. Mała grupa może w nich zdobyć władzę i narzucić reszcie swoją narrację (np. Waregowie, carska 20 tys arystokracja, bolszewicy, OUN-UPA). W przypadku Ukrainy niebezpieczeństwem jest właśnie ukraiński nacjonalizm spod znaku OUN-UPA, on ma wyraźnie ostrze antypolskie. I od czasu do czasu dochodzi tam do głosu, choćby w tym nierozumnym dla
  • Odpowiedz
@oydamoydam: Tak, ale ukrianski nacjonalizm w biednej Ukrainie nie zagrozi Polsce która jest w zachodnich sojuszach. To już gorxniejsza będzie Ukriana zarządzana przez Rosja ,która tez będzie wtedy faszerowana pewną odmiana nacjonalizmu. Tyle, że opartego na walce z polskimi panami.
Dla nas najkorzystniejsze jest być otoczonym, przez państwa w tych samych sojuszach co my. To daje największe bezpieczeństwo.
  • Odpowiedz
@szurszur:
1. Chodzi o to by różnymi środkami powstrzymać wzrost nacjonalizmu ukraińskiego, który jest nam po prostu wrogi. A po co hodować sobie wroga i do tego jeszcze na własnej piersi, przecież to głupota.
2. Zachodnie sojusze jak i każde inne z definicji są nietrwałe, zwłaszcza w tej części świata. Patrz analityk geopolityki Jacek Bartosiak i przewidywana przez niego nadchodząca zmiana systemu międzynarodowego. Przy złej koniunkturze i nietrafnych naszych wyborach możemy
  • Odpowiedz
. Patrz analityk geopolityki Jacek Bartosiak i przewidywana przez niego nadchodząca zmiana systemu międzynarodowego


@oydamoydam: Bartosiak przesadza w sprawach Chin i wizji zysku z nowego szlaku jedwabnego np."stańmy sie bogatsi od Niemców dzieki NSZJ". Taki zapał bardziej pasuje do lobbysty niż geopolityka. Nie będe ukrywał, że dla mnie to jest kiepski autorytet.
Tu jest ciekawy tekst na temat Chin i ich ludzi wpływu:
http://biznesalert.pl/chiny-nowy-hegemon-wielka-mistyfikacja/

Chodzi o to by różnymi środkami powstrzymać
  • Odpowiedz
@szurszur:

Jeżeli pokonasz mniejszego wroga z pomoca wiekszego to potem i tak zostajesz z tym drugim u boku.


Można się pobawić w taką prostą matematykę. W twojej opcji masz dwóch wrogów, a w tej drugiej tylko jednego. Przecież nie twierdzę, że Ukraina jako taka jest naszym wrogiem, tylko uważam, że na pewno naszym wrogiem byłaby Ukraina banderowska. Wiem, że tobie chodzi o to, że mniejszy wróg naszego większego wroga może nam
  • Odpowiedz
W twojej opcji masz dwóch wrogów, a w tej drugiej tylko jednego. Przecież nie twierdzę, że Ukraina jako taka jest naszym wrogiem, tylko uważam, że na pewno naszym wrogiem byłaby Ukraina banderowska.


@oydamoydam: Tak naprawde Ukraina jest bardziej zagrożna przez Rosje, więc nie stanie sie naszym wrogiem nie mając poparcia Rosji. I co wyborażasz sobie, że Ukraina ''banderowska'' nagle uznaje sobie Polske za wroga w sytuacji gdy od lat to własnie
  • Odpowiedz
@szurszur: Wszystko płynie. Popatrz jak bardzo zmieniła się Europa w ciągu ostatnich 25 lat. Rozpatrujesz tą geopolityczną układankę jako constans. A to już przez samo to jest błędne założenie.

1. NATO może się rozpaść, albo może nawet już nie istnieje. Nikt tego nie sprawdzał. Póki co Rosja ma tylko podejrzenia co do tego.

2. Ukraina tzw. banderowska nie musi się od razu dogadywać z Rosją. Są i inne scenariusze.

No zabawmy
  • Odpowiedz
Wszystko płynie. Popatrz jak bardzo zmieniła się Europa w ciągu ostatnich 25 lat.


@oydamoydam: W ten sposób to można każdego postawić jako wroga Polski i obrzydzac wspołprace z nim. Ale myśle, że lepiej sie kierowac prawdopodobienstwem niż fantastyką.

Amerykanie są słabi i wychodzą z Europy realizując swój Pivot na Pacyfikk, np. dogadują się wcześniej z Rosją przeciwko Chinom. Niemcy uniezależniają się od Amerykanów, po prostu emancypują się i bez ingerencji USA
  • Odpowiedz
@szurszur: Ale przecież o to chodzi by tworzyć w miarę możliwości własne scenariusze. Sensem jest być bowiem podmiotem, a nie przedmiotem. Co prawda jesteśmy zbyt mali, wiec raczej możemy tylko patrzeć i czekać na tzw. okienko możliwości, ale też chodzi o to by go nie przegapić. To truizmy, ale po prostu nie zamykajmy sobie różnych opcji tworząc jakieś dogmaty oparte nie wiem na czym - na walce z Rosją o honor?
  • Odpowiedz
Ukraina powinna być z nami, a nie przeciwko nam, a banderowska będzie zawsze przeciwko i zawsze będzie nas odpychać.


@oydamoydam: Przeciwko nam bedzie każda prorosyjska Ukriana jezeli Rosja bedzie przeciwko nam. Antypolskie hasła widywałem wlasnie na pikietach prorosyjskich organizacji promujacych sojusz z bratnia Rosja.

Od lat neobanderowcy cisneli po Rosji kiedy sie dało a po Polsce tylko wtedy gdy u nas podnoszono problemy przeszlosci i UPA. Czyli z nami sie kłócili
  • Odpowiedz
@szurszur:

Przeciwko nam bedzie każda prorosyjska Ukriana jezeli Rosja bedzie przeciwko nam. Antypolskie hasła widywałem wlasnie na pikietach prorosyjskich organizacji promujacych sojusz z bratnia Rosja.


No więc właśnie nie mamy łatwo. To jest balansowanie pomiędzy dżumą a cholerą. Ale my nie chcemy ani prorosyjskiej Ukrainy, ani banderowskiej. Nie tylko te dwie alternatywy chyba istnieją.

Od lat neobanderowcy cisneli po Rosji kiedy sie dało a po Polsce tylko wtedy gdy u nas
  • Odpowiedz