Wpis z mikrobloga

Hahahahaha, jakiś palant palił gumy (albo i sprzęgło) ścigaczem pośrodku podwórka, przy placu zabaw dla dzieci, tak, że smród się niósł po całej okolicy i hałasował swoim rozwierconym tłumikiem na całego. Ale od paru minut cisza. Wyglądam przez okno, patrzę - radiowóz. Patrzę trochę niżej, a tam policjanci chyba trzepią typka, który coś wrzucił pod stół do ping-ponga. Policjant zauważył, schylił się i podniósł.

Wygląda na to, że Seba ma #!$%@?.

#policja #patologiazmiasta ##!$%@? #bekazpodludzi
  • 7
@Pantokrator: Ja pieprze! Musisz to tu pisac? Caly wykpok musi wiedziec? To juz nie moge se popalic gumy pod pszeczkolem? Od razu, ze palant? Co co Ci chodzi? Nie stac cie na koks, to musisz od razu bagiety wolac? Zostalo mi na dwie kreski i wyrzucilem na pozniej, a tera pewnie sierzant i aspirant se to wciongnom i bendom hepi? A ja tyralem w kopalni na ten koks? I co? A