Wpis z mikrobloga

@pawlak: Ale panierowane filety rybne o podłużnym kształcie to właśnie paluszki rybne. Tak samo hamburger jest to kotlet z mielonej wołowiny w bułce z dodatkami i sosami. Jak zastąpisz kotleta z mielonej wołowiny czymś innym to już nie burger.
  • Odpowiedz
panierowane filety rybne o podłużnym kształcie to właśnie paluszki rybne


@kaarp: chcesz powiedzieć, że nazwa "paluszki rybne" istniała od początku świata? Według mojej wiedzy w momencie, gdy powstała, "paluszek" był zdrobnieniem na palec, i jeśli ktoś ma pretensje do wegańskich burgerów, bo według definicji "hamburger jest to kotlet z mielonej wołowiny...", to dokładnie tak samo powinien zawzięcie protestować przeciwko rybnym paluszkom.
  • Odpowiedz
@pawlak: Ale przed paluszkami rybnymi nie było innych paluszków rybnych, które nie były z ryby. Hamburger to nazwa dania, które jest już zdefiniowane. To tak jakbyś zrobił placek po węgiersku z sosem czosnkowym zamiast gulaszu węgierskiego, wtedy to nie jest placek po węgiersku. To powoduje niepotrzebne problemy w komunikacji.
  • Odpowiedz
Ale przed paluszkami rybnymi nie było innych paluszków rybnych, które nie były z ryby.


@kaarp: ale były paluszki, które nie były z ryby, dokładnie tak samo, jak przed burgerem wegańskim był burger bez przydawki. Jak powiesz "burger wegański", to nie będzie żadnych problemów w komunikacji - czy możesz podać przykład problemów, na które ty natrafiasz?

Btw, hamburger to przecież mieszkaniec Hamburga - czy w świetle tego nazwa "hamburger" na kotlet z
  • Odpowiedz
Czy wy się uspokoicie? W obrazku idzie o to, że jak zjesz burgera to będziesz gruby, ale jak zjesz sałatkę i grzankę to wszystko będzie ok ( )
zapomniałem o #dieta - byłoby tu mniej agresywnie ()
  • Odpowiedz
@pawlak: "pokojowo nastawiony"?! Ja wrzuciłem śmieszny obrazek o tematyce kulinarnej a mówisz o tym jakbym sprowokował bunt w Alcatraz.

IZI cumplu. Tejk it izi.
  • Odpowiedz
@pawlak: Chodzi o kulinaria. Problem w komunikacji jest taki, że jak chcesz sobie zjeść hamburgera z soczewicą, to się namęczysz i to bardzo bo będziesz musial się przekopać przez setki hamburgerów, w których zamiast kotleta wołowego jest jakiś twór z soczewicy. Taki sam problem jest z hamburgerami wieprzowymi, które już tak weszły ludziom w nawyk, że trzeba się dopytywać, czy aby ten hamburger ma w sobie wołowinę! Wyobrażasz sobie pytać się
  • Odpowiedz
Problem w komunikacji jest taki, że jak chcesz sobie zjeść hamburgera z soczewicą, to się namęczysz i to bardzo bo będziesz musial się przekopać przez setki hamburgerów, w których zamiast kotleta wołowego jest jakiś twór z soczewicy.


@kaarp: ...i dlatego, żeby uniknąć jakichkolwiek problemów w komunikacji i się nie męczyć, powinniśmy mówić "krążek z warzyw lub roślin strączkowych uformowany tak, by przypominał kotlet, w bułce z warzywami i sosem", a nie
  • Odpowiedz