Wpis z mikrobloga

#capitalofrock
Organizacja słaba, kilometrowe kolejki po cokolwiek do jedzenia/picia (a swojego mieć nie można było), średnio pół godziny po pieprzone piwo. Dodatkowo w kolejkach dzicz, słabsi praktycznie nie mieli szans się nigdzie dostać bo zostali wypychani przez napakowanych metali. Akustyka taka sobie, chociaż jak utwory zna się na pamięć to nie problem.
Ale wszystkie grzechy zostały wybaczone kiedy wszedł #rammstein. Niesamowite co tam się działo ;)
  • 5
  • Odpowiedz
@Wunderwafel: Dla mnie osobiście głupotą jest organizacja koncertów na stadionach. Ile ludzie sadzili jobów na nagłośnienie Metallici w 2014 na Narodowym to głowa mała, a i z bootlegów z wczoraj z Wrocławia szału nie ma. Tylko hala i wolna przestrzeń :)
  • Odpowiedz