Aktywne Wpisy
Adolf_Cartman +15
Cześć
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
moja kobieta ma “zaburzenia lękowe/stany lekowe”. Od 3-4 lat bierze leki od lekarza 1 kontaktu. Na początku powiedziałem jej, żeby spróbowała skoro kiedyś brała i pomagało, ale tak czy inaczej finalnie pójdzie do specjalisty i ogarnie temat. Przypominam się jej do kwartał, że ma załatwić sprawę. Ostatnio wywiązała się poważna dyskusja na temat naszej przyszłości (związek ślub dzieci itp). Poruszyłem temat i otrzymałem wiadomość “tego się nie da wyleczyć, leki będę
WielkiNos +150
Zgadnijcie kto właśnie wrócił z miesięcznej banicji za rasizm xd
Ale do sedna: Wszędzie trwa wycinka drzew, jakaś masakra. Wejdziesz do lasu a tam nie ma lasu. Tak jest w całym kraju, w lasach, puszczach, przy drogach. Czy Wy to też zauważyliście?
Szczerze mówiąc wątpię czy jest to skuteczne - tzn. czy jest w stanie zapobiec przenoszeniu się choroby na inne iglaki, ale z drugiej strony i tak te drzewa by wymarły.
Kiedy lasów mniej to marnotrawstwo w pożarze mniejsze. Ale zmierzam do tego, że gdyby zrobić w lasach korytarze np o szerokości 100 m to ogień mialby przeszkodę by się rozprzestrzeniać.