Wpis z mikrobloga

@TenebrosuS: Troszeczkę wyrwane z kontekstu, jak to u prawactwa. Istotnie tak powiedział. Ale zdanie wcześniej określił nacjonalizm czymś niekoniecznie złym, choć raczej nie taka interpretacja nasunie się memojadom.

Niepokoi mnie ogólnoeuropejska tendencja do stawiania na ruchy nacjonalistyczne, które w Polsce Macierewicz chce uzbroić. Choć w samym nacjonalizmie nie widzę nic złego. Uważam, że jego przejawem jest każde wzruszenie, gdy zdobywamy medal olimpijski.
@koroluk: Parę zdań później określił już nacjonalizm jako zagrożenie. Wiadomo, że w Polsce to pojęcie ma zabarwienie pejoratywne i wiadomo jak się większości skojarzy to co powiedział, choć w sumie dobrze, że już nawet lewaczki pokroju Miecugowa wzięły się za wybielanie tego pojęcia i strzelają oczko w prawą stronę.

Tak, ale to też jest jakiś odłam nacjonalizmu. Dlaczego kibicujemy naszym? Bo to nasi. Zagrożenie widzę raczej w nacjonalizmie, który sens swojego
Ale zdanie wcześniej określił nacjonalizm czymś niekoniecznie złym,


@koroluk: i co z tego, jeśli po lewej stronie słowo ,,nacjonalizm" jest traktowanie jako straszak i obrazę?

Gdy ktoś napisze coś o ,,pedałach" w kontekście homoseksualistów, a potem gdzieś doda, że słowo ,,pedał" nie oznacza dla niego nic złego?

Zresztą jeśli nie jest manipulatorem, to jest zwyczajnym idiotą, jeśli w kibicowaniu widzi ,,przejawy nacjonalizmu".