Wpis z mikrobloga

Siemka mircy, macie jakieś porady do Timurydów?Wielkie państwo ale te bunty mnie przerażają. Nie wiem czy na początek warto się rozrastać.
#eu4
  • 12
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Croll
Wyślij misjonarza do byle jakiej prowincji z shia i zaakceptuj bunt religijny - najwieksi buntownicy z głowy.
Dalej najlepiej isc albo bawic sie w horde albo robic mugala
A i pamietaj podbic cory persji od QQ bo jesli sie uwolni to dostaniesz dosc duzo buntow z eventu
  • Odpowiedz
@Croll: Rozrastać się będziesz musiał tak czy siak bo spada ci Horse Unity. Jak bardzo boisz się rozpadu to na pierwszą ideę brałbym te humanistyczne, chociaż dla reformy rządu dobrze by było jak najszybciej zdobyć bodajże Innovative/Administrative/Economic. Na początku XVI w. dostaniesz duży eventowy unrest we wszystkich perskich provkach więc musisz na to uważać (najlepiej jakbyś zgrał w czasie rozwalenie jakiejś innej rewolty perskiej wtedy dostaniesz tam -100 unrest i
  • Odpowiedz
@Redesekrator: "Portugalia ma sporo do Indii" No tak średnio bym powiedział, AI Portugalii zdecydowanie skupi się na zachodniej Afryce/Nowym Świecie, jeśli nawet wypowie wojnę na cokolwiek w Indiach, a tym bardziej na TImuridów no to nie jest jakimś ogromnie trudnym wyczynem zniszczyć desanty dokonywane przez komputer.
"po co desant skoro może wybłagać 10x millitary access i przejść swoimi deathstackami po lądzie?" Ty tak na serio z tymi deathstackami? Portugalia to
  • Odpowiedz
@Redesekrator: Kolego szanujmy się xD Nie opieraj swoich przemyśleń na temat wersji sprzed 2 lat, to jak jakbym napisał, że gra Francją w 1444 jest banalnie prosta bo masz 5-6 wasali na start i możesz od razu naklepać Anglii bo trwa wojna stuletnia...

IMO teraz gra hordą jest trudniejsza właśnie przez horde unity, którego kiedyś nie było.
  • Odpowiedz
@Shadovek: właśnie gram Timurydami (wcześniej grałem Nogajami, ale nie wyszło) i pierwsze bunty mam już za sobą. Było krucho, bo wyprztykałem się z liczby wojska, z manpowera, miałem debet, ale na szczęście wiodło się Złotej Ordzie, która jest moim sojusznikiem, więc zagrożenia z zewnątrz nie było. Największy bunt miałem, kiedy w wojnie obronnej przed Quara Qoyunlu przejąłem perskie prowincje, gdzie dostałem bunty i zaraz po tym wybuchły bunty w stolicy,
  • Odpowiedz