Wpis z mikrobloga

Od dłuższego czasu nie daje mi spokoju jedna sprawa, w dodatku dzisiaj całość mi się przysnila.
Jakieś piętnaście lat temu chodziłem w #katowice do przedszkola nr 5, na zajączka. To chyba zerówka była, czy coś takiego. Byłem w grupie z taką czarnowlosa Basią i los chciał, że razem chodziliśmy na nauki pływania.
I ona nie potrafiła pływać, musiała wspomagać się taką deską. Gdzieś na środku basenu deska "uciekła" jej spod brzucha a Basia zaczęła powoli się topic. Ratownik wskoczył, uratował dziewczynkę i po sprawie. Jednak nie, pamiętam, że gdy wyszła z wody to stanąłem nad nią i ja wysmialen. Było jej przykro, zaczęła płakać, a ja śmiałem się dalej.

Boshe, jaki ja byłem #!$%@?. Od kilku lat nie daje mi to spokoju.
#feels
  • 37
Z Katowic wyprowadziłem się dawno temu, wszystkie albumy pamiątkowe i inne takie #!$%@?, po których dałoby się ją namierzyć gdzieś przepadły.


@Strupol: Może tak naprawdę to Ty się topiłeś, ale za późno Cię odratowano i z powodu niedotlenienia zapadłeś w śpiączkę. A Basia to tylko projekcja utworzona przez Twój umysł, abyś w wyniku szoku się przebudził. Musisz znaleźć tę Basię, nie bez powodu tak długo Cie to męczy i to właśnie
@Strupol idź do tego przedszkola zdobyć informacje, Znajdź ją i przeproś bo już nigdy nie zaznasz spokoju.
Ja poznalam kiedyś na koloniach typa, którego wrzucili do babskiego pokoju na noc w ramach kary. Szczęście chciało, że położyli go na sąsiednim łóżku i tak przez przypadek przegadalisny cała noc. Było ciemno więc nie pamiętałam jak wygląda, a on albo nie pamiętał albo nie chciał pamiętać jak ja wyglądam ;d W każdym razie, jestem
@Strupol: Przypomniały mi się moje sytuacje z dzieciństwa i włączyły wyrzuty sumienia. Mam takie dwie, z których powodu jest mi głupio i przykro jak tylko sobie przypomnę. Jedna jak wychodziłam ze szkoły (byłam już w jednej z najstarszych klas więc się czułam taka "ważna"), tłum dzieciaków się pchał z drugiej strony więc ciężko było przejść i walnęłam ręką w czoło bardzo nieprzyjemnie jednego z nich ze słowami "gdzie się pchasz gówniarzu".
@Strupol: Postaw sobie za cel życiowy odnalezienie jej i przeproszenie. Po pierwsze zobaczysz jak poczujesz się dobrze jak to zrobić, po drugie kto wie jakie niespodzianki Cię spotkają :D?
Zrób mały research. Jak dowiesz się gdzie mieszkają jej rodzice to już będzie z górki ;p Ale im też powiedz, że chcesz ją przeprosić bo nie daje Ci to spokoju xD