Wpis z mikrobloga

@Lewo: w hali targowej, jak tam wejdziesz głębiej, za stoiskami mięsnymi po lewej są dwie mini-kawiarenki. I ta druga to jest prowadzona przez mistrza świata (taka bardzo minimalistyczna: lada, za nią mistrz świata, parę stołków barowych i nic więcej). Bardzo polecam. W etno było tak sobie średnio, po prostu espresso, bez urwania dupy. A to z hali targowej do dziś wspominam. :)