Wpis z mikrobloga

Z grzeczności pominę wszystkie argumenty ad personam

@Rak-Pustelnik: no... porównanie mogło niechcący tak wybrzmieć jak wycieczka personalna, raczej chodziło mi o analogię do sytuacji, a nie obrażanie :)

przepisy to przepisy a przepisy stanowią że mają się mieścić w normie jak każdy

A przepisy nie uwzględniały warunkowości dla dzwonów kościelnych? Standardowo w parafiach dzwony "naparzają" trzy razy dziennie w tygodniu i w niedzielę nieco częściej. Plus warunkowo, gdy jest coś ważnego dla parafii (śmierć ważnej osoby, powrót pielgrzymów). A ten kościół to naparza co godzinę, czy co, że trzeba ustawami to zwalczać, a nie można się
  • Odpowiedz
reasumując: Kościół naparza w dzwony od zawsze... zatem jesteś jak ta rodzina mieszczuchów, co pojechała na wieś i zaczęła się wkurzać, że kury się drą :( .


@simperium: Jasne, bo jak była #!$%@? to ma być dalej #!$%@?. A jak się jakiś odważny zebrał, żeby problem poruszyć i rozwiązać, to skoro #!$%@?ło od zawsze to "nie i #!$%@?". Swantastyczna lodżika.
  • Odpowiedz
reasumując: Kościół naparza w dzwony od zawsze... zatem jesteś jak ta rodzina mieszczuchów, co pojechała na wieś i zaczęła się wkurzać, że kury się drą :( .


@simperium: Co to jest w ogole za argument XD

Kosciol kiedys pobieral obowiazkowe podatki, narzucal ludziom co moga czytac, a czego nie, karal za wyimaginowane przewinienia (czary) i generalnie stal nad prawem. Rozumiem, ze tych praktyk tez nie powinno sie ukracac, bo byly "od
  • Odpowiedz