Wpis z mikrobloga

Warto wspomnieć najpiękniejszy moment w historii igrzysk olimpijskich. Pekin, 2008 rok. Podnoszenie ciężarów, kategoria wagowa +105 kg. O złoty medal walczyła trójka faworytów - Rosjanin Chigishev, Łotysz Scerbatihs oraz Austriak Matthias Steiner, startujący w barwach Niemiec - to właśnie on starał się zapisać złotymi zgłoskami na kartach sportowej historii. Rok wcześniej w wypadku samochodowym zginęła jego żona. Steiner wpadł w depresję, stracił 8 kg wagi, nie widział sensu w dalszym życiu, załamany chciał zakończyć karierę. Po kilku miesiącach podjął się jednak niezwykłego wyzwania - chciał zdobyć złoty medal olimpijski dla swojej zmarłej żony.

Na początku rwanie. Steiner nie dał rady w ostatniej próbie i zakończył rwanie z wynikiem 203 kg. Scerbatihs miał 206 kg, a Chigishev szedł jak burza wygrywając tę część z 210 kg. Wszystko rozegrać się miało w podrzucie. Mało kto liczył na Steinera, który musiał pokonać Chigisheva aż o 8 kg. Faworyzowany Chigishev spokojnie podnosi 240 kg. Scerbatihs to samo robi z 242 kg. Po chwili próbuje 244 kg, ale zawodzi. Wreszcie wychodzi Steiner, próbuje podnieść 246 kg i.. zawodzi. Chigishev z niezwykłym spokojem podnosi 247 kg. Nie ma mowy, aby nie wygrał. Do drugiej próby szykuje się Steiner, 248 kg. Wychodzi na podest i... podnosi! Niesamowite, 248 kg. Chigishev z uznaniem kiwa głową, po czym podchodzi do trzeciej próby - 250 kg. Podnosi. Będzie złoty medal. Wszyscy w boksie mu gratulują. Scerbatihs podchodzi do ostatniej próby, chcąc podnieść 257 kg. To nierealne i Łotysz szybko się poddaje. Pozostala już tylko ostatnia próba Steinera. Czy będzie próbował? Tak. 258 kg, atak na złoty medal. Nikt nie wierzy, że mu się uda, to niemożliwe.

Steiner wychodzi na podest. Z ogromnym wysiłkiem podrzuca sztangę na klatę. Ledwie łapie oddech, podczas gdy widzowie na całym świecie wstrzymują oddech. Będzie atak. Wszyscy życzą mu zwycięstwa z powodu niezwykłej motywacji jaką się kieruje. Steiner łapie ostatni oddech i atakuje. Podnosi sztangę nad głowę. Nogi ledwo wytrzymują.. ale utrzymał się! Coś niewiarygodnego, 258 kg. Złoty medal olimpijski! Steiner rzuca sztangę i ze łzami w oczach pada na podłogę. Sztab szkoleniowy rzuca się na niego w euforii. Chigishev z niedowierzaniem i podziwem kiwa głową. Dziennikarze, reporterzy, widzowie, wszyscy z wzruszeniem obserwują tę piękną chwilę. Dziennikarze relacjonujący transmisję w TVP mówili potem, że niektórzy widzowie nie mogli opanować łez. Wspaniała historia, na tym właśnie polega sport. Steiner odebrał złoty medal pokazując zdjęcie ukochanej żony. Dziwi mnie, że nikt nie nagrał jeszcze o tym filmu, idealny scenariusz na wyciskacz łez.
#sport #mikrokoksy #feels #oswiadczenie #ciekawostki #rio2016
Gorti - Warto wspomnieć najpiękniejszy moment w historii igrzysk olimpijskich. Pekin,...
  • 40
  • Odpowiedz
Warto wspomnieć najpiękniejszy moment w historii igrzysk olimpijskich


@Gorti: Warto też przypomnieć zwycięski skład Kaiserslautern z meczu z Bayernem w sezonie 97/98: Reinke, Kadlec, H. Koch (31. Hristov), Kuka, Marschall, Ratinho (75. Reich), Roos, Schjönberg, Schäfer, Sforza, M. Wagner.
( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Gorti: @plackojad: Co prawda filmu o tym nie nakręcono, ale ostatnio oglądałem amerykański film (swoją drogą polecam go) "Celeste and Jesse forever" i jest w nim fragment, w którym główni bohaterowie oglądają jakieś zawody w podnoszeniu ciężarów na igrzyskach w Pekinie płacząc przy okazji. O ile dobrze pamietam bohater mówił, że to dla niego najbardziej wzruszająca rzecz jaką w życiu widział :D Nie jestem przekonany na 100%, ale
  • Odpowiedz
@Gorti:

najpiękniejszy, najbardziej wzruszający


Twoim zdaniem, ok. Pierwszy z brzegu przykład, że to tylko Twoje zdanie, bo spokojnie można wskazać ten moment, jako "piękniejszy", czy "bardziej wzruszający"
WojtASR - @Gorti: 
 najpiękniejszy, najbardziej wzruszający

Twoim zdaniem, ok. Pie...
  • Odpowiedz
@Wojt_ASR_: Takich przypadków były dziesiątki, ludzie całe życie trenowali do igrzysk by zostać wykluczonym przez kontuzję, tuż przed lub w trakcie zmagań i z płaczem kończyli zmagania. A przypadek Steinera unikatowy. Oczywiście co kto woli, wiadomo.
  • Odpowiedz
@Gorti: No ja też mogę odbić piłeczkę i napisać, że wiele było momentów, kiedy sportowcy podczas swojej drogi do igrzysk dostali mocny cios, który później tylko ich zmotywował. A to, że akurat Steiner stał z tym zdjęciem na podium to już inna sprawa ;P

Tutaj jest masa smaczków, to, że podbiega do niego ojciec, który pomaga mu dotrzeć do mety odganiając jakichś ludzi, którzy każą im już odejść, to, że
  • Odpowiedz
@Gorti: az mi lezka polecia. Dobra historia. Zainteresowal mnie twoj awatar: Gwiazda Dawida z wplecionym symbolem w srodek. Opowiesz cos? CZy twoj nick name tez cos znaczy?
  • Odpowiedz