Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Witajcie! Uderzam do Was z takim problemem i #pytanie. Pomoc #niebieskiepaski i #rozowepaski bardzo wskazana. Otóż wychodzę z tego założenia, że dziewczyny próbuję poznawać w realu. #tinder czy tam #badoo mnie nie interesują, wolę kontakt osobisty. Niestety, albo stety takim najwygodniejszym miejscem jest dyskoteka. Nie jestem jakimś piwniczanem lub #tfwnogf i co tydzień, czy dwa staram się tam ze znajomym bywać. W końcu zawsze mówią wyjdź do ludzi. Ogólnie wygląda to tak, że staram się tam wiele nie pić lub w ogóle nie pić, żeby nie odstraszać dziewczyn jakimś stanem nietrzeźwym. Siebie też oceniam na 7/10, 183 cm, 77 kg, siłownia od dwóch lat, postawa wyprostowana, zawsze ubrany schludnie (elegancka koszula w jeansy, jakiś zegareczek, bransoletka, buty czyste). I teraz zaczynają się schody. Od początku dyskoteki szukam jakiegoś miejsca na podwyższeniu, żeby mieć dobre oko na parkiet i staram się jakieś fajne dziewczyny wyszukać. Wychodzę z założenia, że wolę popatrzeć najpierw jaka ona jest i przede wszystkim z kim, bo zdarzało mi się podbijać do zajętych i potem jakieś chore sytuacje się stwarzają. Niestety to obczajanie trochę czasu zajmuje, ale gdy już znajdę ją to wtedy idę zagadać. I tu jest pierwsza rzecz, trochę długo się do tego zbieram. Pójść, pójdę zagadać, ale mi się wydaje, że to za długo trwa. Pierwsze pytanie dotyczy właśnie tego, czy od razu gdy kogoś zauważasz iść podbijać? Czy jednak dobrze kombinuję, że najpierw grunt wybadać? I potem popełniam, gdzieś błąd. Fakt, długo się motywuję, żeby zagadać się przełamać, ale ostatecznie umiem to zrobić. Jednak kurrrrde nie wychodzi mi to. Zawsze dostaję jakieś zlewki. A to oczami przekręci, a to się odwróci, a to w ogóle rozmowna nie jest, a to chwilę potańczy i rzuci tekstem, że do koleżanek musi wracać. Nie wiem czy to może kwestia, że źle trafiam? Właśnie #rozowepaski, na co zwracacie uwagę, gdy ktoś nieznajomy do Was podchodzi na parkiecie lub obok niego? Ubiór, uśmiech czy co jeszcze? Albo może na jakiś typowo temat zagadać, a nie ogólnie o pierdołach? Także się zastanawiam jakie są sygnały, że akurat do tej podejść. Dobrze wiecie, dziewczyny skanują wzrokiem i to widać. Oglądają się na parkiecie, szukają wzrokiem. Gdy nasze spojrzenia się złączą to jest ten znak, żeby podbijać? Czy to tylko przypadek? Są to pytania w stylu #podrywajzwykopem, dlatego myślę, że Mirki też macie jakieś patenty jak zwiększyć swoją skuteczność. Albo może miejsce na podryw zmienić? ;)

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
  • 13
@AnonimoweMirkoWyznania: no to kolego widzę podobieństwa.

Nie bawię się w jakieś tam szukanie "ambon" do obserwowania "zwierzyny" naturalnie bawiąc się, zmieniając lokalizację wypatruję co i jak. Nigdy, ale to przenigdy nie podchodź do dziewczyny, z którą nie złapałeś wcześniej kontaktu wzrokowego. Do dzisiaj mam ból dupy, gdyż ostatnio właśnie podszedłem do dziewczyny, którą widziałem wcześniej i nie ukrywam mój wymarzony typ urody. Jednak do momentu jak nie spotkały się nasze oczy
ausnkjesd: Dobrze kombinujesz. Patrz na nią aż to zauważy i jeśli będzie zainteresowana to sama zacznie zerkać i wtedy się usmiechaj, a potem podbijaj xd Tylko nie od razu, ja mam tak ze widze ze ktos sie patrzy, spojrzę, uśmiechniemy się i tanczę i co jakis czas kontakt wzrokowy i czasami ten chlopak nagle gdzies znika wtedy zaczynam sie zastanawiac gdzie jest i dlaczego mnie olał i szkoda mi ze nie
@AnonimoweMirkoWyznania: ja jako osoba nieśmiała nie znoszę takiego bezpośredniego podbicia: zawsze się zawstydzam i uciekam. Ogólnie dyskoteka to takie głupie miejsce do podrywu bo ciężko pogadać. Może spróbuj ze stawianiem drinków (chociaż ja też od takich kolesi uciekam, bo wydaje mi się, że chcą mnie upić i wykorzystać). W ogóle doradziłabym Ci w jakiś innych miejscach poszukać, podbić, zapytać jak na imię, powiedzieć, że Ci się spodobała i czy miałaby ochotę
@AnonimoweMirkoWyznania: Pewnie widza, ze brakuje Ci pewnosci siebie, a dla kobiet to jest raz że strasznie ważne, dwa że bardzo je to pociąga. Mowisz,ze morda wyjsciowa i w ogole wiec to raczej nie kwestia wygladu. A z tego co piszesz to tak sie czaisz troche, zastanawisz czy podjesc itd itp więc chyba troche Ci tego brak tej pewnosci, a IMO wyglad i cala reszte ma drugorzędne znaczenie, no i jak podchodzisz
@AnonimoweMirkoWyznania: ale #!$%@?. Zatańcz z laską, wyrwij z parkietu i pogadaj. Pięć minut styka na ogarnięcie tematu. Jest #!$%@? to szukaj dalej, jeśli nie- #!$%@? z nią z klubu. Ile ty masz lat? 15?
Ps pisząc o swoim ubiorze to chyba wydaje mi się, że jesteś takim typowym typem drewniakiem, co myśli, że flanela w starych jeansach to szczyt eleganctwa... ( ͡° ͜ʖ ͡°)