Aktywne Wpisy
ecco +118
Moja przygoda z e-commerce, sprzedażą i marketingiem partyzanckim zaczęła się właśnie tutaj. Na mirko. Dacie wiarę? Gdy mówię o tym publicznie, ludzie często dziwnie na mnie patrzą. Przyczyny są różne ( ͡° ͜ʖ ͡°)
TL;DR:
30 lat temu, 4 listopada 2014 roku wrzuciłem tutaj historyjkę o tym, jak to kupowałem reklamówki w Biedronce i prawie zostałem złodziejem XD Post poleciał w gorące z 2500 ówczesnych plusów. Tamte plusy
TL;DR:
30 lat temu, 4 listopada 2014 roku wrzuciłem tutaj historyjkę o tym, jak to kupowałem reklamówki w Biedronce i prawie zostałem złodziejem XD Post poleciał w gorące z 2500 ówczesnych plusów. Tamte plusy
polzwed +114
Dzisiaj widzę grubo polecieli w krakowskim oddziale Aptiv.
Mela na ryj pracownika niezależnie czy pracowałeś miesiąc czy 20 lat.
tl:dr - #!$%@? 250 osób na callu, którego zapowiedzieli 10 minut wcześniej. Potem jakiś wysoko postawiony gadał coś o wzajemnym szacunku
wiecej info:
https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,29115
#programista15k #pracait #aptiv
Mela na ryj pracownika niezależnie czy pracowałeś miesiąc czy 20 lat.
tl:dr - #!$%@? 250 osób na callu, którego zapowiedzieli 10 minut wcześniej. Potem jakiś wysoko postawiony gadał coś o wzajemnym szacunku
wiecej info:
https://www.gowork.pl/opinie_czytaj,29115
#programista15k #pracait #aptiv
Brakowało mi w diecie 25h białka do 1,6 g / kg - dokupiłem sobie jakieś w proszku (o smaku tiramisu o ironio :D). I teraz pytanie - kiedy najlepiej szamać...?
1) Po pierwsze - jem codziennie, nie tylko w dni treningu?
2) Przed treningiem? Po?
Z góry dzięki murki!
@Niord: A nie myślisz, że to Ty robisz się coraz mądrzejszy? Bo ludzie zawsze byli głupi...
Szamaj jak Ci pasuje. Możesz dodać do omletów/jogurtu/śmietany. Nie koniecznie musi to być woda/mleko.
2) Po treningu 30g białka, żeby przekroczyć próg leucynowy
@booolooo: A wiesz jak jest, taka białkowa dziewica ze mnie to liczę co i jak żeby było dobrze.
@Misieeek: Ok! Dzięki wielkie za pomoc, właśnie na taką odpowiedź czekałem!
nie mam pojęcia, co się dziej:) Pozdrawiam i przepraszam za zamieszanie:)
Masy nigdy za dużo.