Wpis z mikrobloga

Siema Moto Mirki z Marsa!
Doradźcie mi bo zastanawiam się nad pierwszym moto. Mniej więcej dwa wybory chodzą po głowie:
1. hornet
2.suzuki v-storm
budżet tak okolo 10k, wiadomo jak będzie warto to się coś wyczaruje ekstra.
Tak naprawdę moto by było na początek przygody, do tej pory jeżdżę na 125cm niby wszystko spoko ale jak już się posmakowało większego to chce się więcej:)
#motocykle
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gerard-kowalski: w przyszlosci mam nadzieje niedalekiej chcialbym gdzies dalej sie wybrac na moto a z tego co widze ten czesto jest wybierany na takie wyprawy. Taki delikatny wybieg w przyszlosc zatem
  • Odpowiedz
@tosyu: w sumie to zakladalem ze sezon na obeznanie sie z moto wiec pewnie glownie miasto sporadycznie jakas krotka trasa. Czyli wychodziloby na hornete
  • Odpowiedz
  • 0
@goferos bierz horneta. Jezdzilem 1,5 roku 125cm. Teraz kupilem horneta z 2010. Na poczatku nie przekraczalem 6k obrotów i bardzo przyjemnie i w miare spokojnie się wtedy jeździ. Teraz jak się troche obeznalem to czasem sobie odkręce :)
  • Odpowiedz
@goferos: Jak chcesz w trasę jeździć to V-strom jest wdzięcznym moto i na miasto też się nada, do silnika V2 trzeba się przyzwyczaić, ale później ciężko się ponownie nauczyć, że żeby zwolnić to jednak trzeba klamki hamulca dotykać.
  • Odpowiedz
@goferos: a patrzyłeś na fazera? Za dychę kupiłbyś doinwestowaną wersję pierwszą 2004-2006. Na podróże bliższe i dalsze jest dobrym sprzętem. A jak nie fz6, to hornet z owiewką.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferos to ja bym brał pod uwagę oba te motongi. Horneta nie znam, więc się nie wypowiadam, ale fz6 jest bardzo wdzięcznym sprzętem.
  • Odpowiedz
  • 0
@goferos: Za 10k nie kupisz v stroma w akceptowalnym stanie, raczej takim w ktorego jeszcze ze 3k trzeba wlozyc. Fz6, hornet, er6 moze. Ja za 10k rowno kupilem na przyklad kle 650 2008r w spoko stanie. Tylko brzydki troche, ale pokochalem juz :-D
  • Odpowiedz