Wpis z mikrobloga

@Gruszka1992: idz z tym do poszkodowanego, bo w polsce nie ma instytucji, ktore by zajmowaly sie uszczesliwianiem innych na sile. to wylacznie sprawa poszkodowanego, czy mu takie zachowanie nie odpowiada.

wez sie juz troche ogarnij, bo tego typu #!$%@? jest juz naprawde chyba jedynie sztuka dla sztuki. szkoda slow.
@Adams_GA: @Polinik: Raczej chodzi mi, że ktoś sprzedaje np kubki czy inne cuda na kiju na których umieszcza przerobione zdjęcie czyjeś lub grafikę.

Naruszenie wizerunku jest ścigane tylko na wniosek pokrzywdzonego.

wylacznie sprawa poszkodowanego


Tyle chciałem wiedzieć bo mnie ciekawiło czy ktoś sprawdza to jakoś.

wez sie juz troche ogarnij, bo tego typu #!$%@? jest juz naprawde chyba jedynie sztuka dla sztuki. szkoda slow.


@paziu: To było zwykłe pytanie
idz z tym do poszkodowanego, bo w polsce nie ma instytucji, ktore by zajmowaly sie uszczesliwianiem innych na sile. to wylacznie sprawa poszkodowanego, czy mu takie zachowanie nie odpowiada.


@paziu: @Gruszka1992: nie do końca, bo są instytucje dbające o interesy artystów (związki, stowarzyszenia) i one mogą zacząć ścigać taką firmę/osobę nawet bez wiedzy tegoż artysty (ale oczywiście w jego interesie). Ot choćby ZAiKS czy agencje aktorskie.
@Gruszka1992: ale mogą to być też jakieś kancelarie, wystarczy sobie przypomnieć akcje z kancelariami które rozsyłały przedsądowe wezwania do zapłaty za pobieranie pirackich kopii filmów… Nie wiem dokładnie na jakiej to zasadzie działa - może robią to ad hoc, a potem próbują dogadać się z artystą jak już złapią naiwnego.

Stonoga i Kaczyński na pewno mają swoich prawników, więc tutaj szukałbym wyjaśnień takich kwestii