[nicky_santoro]

Znaliście tę historię?
Pan X miał zły dzień w pracy. Jako, że z zamiłowania jest myśliwym i czerpie radość z wszelkiej maści polowań, postanawia iść do publicznego lasu postrzelać. Niestety, łowy okazują się być nieowocne, a sfrustrowany pan X nie wyładował swych negatywnych emocji. W drodze do domu zatrzymuje się w okolicznym prywatnym schronisku dla psów. Pan X ma bardzo dużą posiadłość, więc widząc tyle smutnych mordek, ściska go serce i decyduje się zabrać aż 15 psów.
Będąc w domu rozstawia psy po obszernym ogrodzie a sam ustawia się na werandzie ze swoją strzelbą. Jako że najlepszego oka to on nie ma, niektóre psy dostają nawet 4 kulki zanim zdechną. Pan X bardzo polubił tę zabawę i od tego dnia ma #!$%@? na polowania, gdyż zabierają one zbyt dużo czasu. Codziennie po pracy jeździ po okolicznych schroniskach, za każdym razem zabiera ze sobą co najmniej 6 psów.
Czy według ciebie zabijanie zwierząt powinno być karalne? Czy za zabicie mrówki powinno się iśc do więzienia? W którym miejscu postawić granicę?

#libertarianizm #ankieta #neuropa #akap #4konserwy #pasta #filozofia #prawo

[1044]

tyktak

[t.....8]

@nicky_santoro: powinno i jest.

[e.....9]

@nicky_santoro: Zabijanie zwierząt WYŁĄCZNIE dla przyjemności / chorej satysfakcji powinno być surowo karane. Tak z 10 lat ciężkich robót.

[nicky_santoro]

@el009:

Zabijanie zwierząt

Zabijam dla przyjemności muchy. Czyli nadal jestem skazany na 10 lat ciężkich robót?

[e.....9]

@nicky_santoro: Jeśli zabijanie sprawia Ci przyjemność to raczej nie wszystko z Tobą ok.

[C.....e]

@nicky_santoro: skoro nie widzisz różnicy między psem a muchą to gratuluję. Równie dobrze mogę cię zrównać z krową i zarżnąć, bo czemu nie

[Joz]

@nicky_santoro: Nie zabijasz ich dla przyjemności, zabijasz je ponieważ są dla ciebie uciążliwe i jest to mniej czy więcej jedyna droga aby temu zapobiec. W przypadku much jest to okoliczność łagodząca, w przypadku psów które sam sobie zwozisz a potem mordujesz na własnej posesji? Już nie, zupełnie dwie różnie, nieporównywalne sytuacje, gdzie gatunek zwierzęcia nie ma za wiele do rzeczy.

[kyloe]

@nicky_santoro:

Dla mnie typ, który dla zabawy / satysfakcji strzela do psów nadaje się do umieszczenia w zakładzie zamkniętym na czas nieokreślony. Nie pojmuję zabijania nawet owadów poza jakimiś ekstremalnymi przypadkami np. w zeszłym roku zabiłem szerszenia który wleciał mi do pokoju i zachowywał się w sposób wysoce niezrównoważony, ofensywny. Nie zabijam niegroźnych pająków, ćmy i inne latające łapię do kubka i wypuszczam na dwór. Wyjątkiem są komary i inne takie,

[radd00]

@el009: No chyba, że są to komary

[MirekMireczek]

@nicky_santoro: Z punktu widzenia libertarianina można zabijać zwierzątka, gwałcić dzieci w domu itp. Z punktu widzenia większości konserwatystów nie można. Chociaż jakiś czas temu gdzieś na fejsie przewinęła się jakaś pani która podawała się za libertariankę i była za zabronieniem hodowli zwierząt na futra i miała to w swoim programie xD Ale ona od Kukiza była także można wybaczyć.

[gupilogin]

@MirekMireczek: Nie ma czegoś takiego jak "z punktu widzenia libertarianina", libertarianizm nie ma jednej oficjalnej doktryny której każdy "wyznawca" ma się trzymać w 100%. Obrona praw zwierząt wcale nie stoi w sprzeczności z tą ideą.

[MirekMireczek]

@gupilogin: No tylko ciężko to trochę połączyć z wolnością i prawami jednostkowymi, ale faktycznie nie ma sensu rozkminiac bo za daleko zabrniemy znając życie xD

[gupilogin]

@MirekMireczek: To tylko kwestia zastosowania zasady o nieagresji w tym przypadku również wobec zwierząt. Nic tu nadzwyczajnego ani kontrowersyjnego nie ma, oprócz uznania oczywiście że zwierzęta mają jakiekolwiek prawa. Myślę że ta kwestia tak czy siak będzie się pojawiała coraz częściej i to nie tylko wśród libertarian. Ale o czym my tu będziemy pisać, gdy na razie to ludzie jeszcze traktowani są jak dojne krowy ( ͡° ʖ̯ ͡

[abdonaty]

Czy według ciebie zabijanie zwierząt powinno być karalne?

@nicky_santoro: Nie, ale okoliczne schroniska powinny mu nie wydać ani jednego psa więcej, a lokalna społeczność odmówić współpracy(np. sprzedaży jedzenia) i tak go wyostracyzmować żeby go kukle swędziały.

[mihaubiauek]

@nicky_santoro: Przyjmuje się, że granica leży tam, gdzie zwierzątka wykształciły zachowania socjalne. Komary - nie, muchy - nie, koniki i pieski - tak. Dodatkowo jestem zdania, że za zabójstwo zwierzaka kara powinna być identyczna jak za zabicie człowieka. Mnie śmierć mojego kotka bolała by tak samo jak śmierć bliskiej osoby i chcę takiej samej kary.
To, że to było by trudne w realizacji to już druga para kaloszy.
Każda osoba, która

[PiSbolszewia]

@nicky_santoro: Nie powinno się go karać, chyba, że przy adoptowaniu zwierzątka podpisał cyrograf, że zobowiązuje się do niezabijania adoptowanych psów. Jeżeli w cyrografie schronisko sobie zastrzegło, że za zabicie zwierzątek zostanie nabity na pal to należy go na ten pal nabić.

[bestovira]

@nicky_santoro: nie powinien być karany prawnie o ile nie złamał jakiejś umowy ze schroniskiem, ale imho znakomita większość ludzi prawdopodobnie stosowałaby daleko posunięty ostracyzm dla pana X.