Wpis z mikrobloga

#anonimowemirkowyznania
Wielki #!$%@? w dupę wszystkim, którzy piszą innym mireczkom "wyjdź z domu" albo "wpadaj na wykoppiwo/wykopparty". Otóż jako miejscowy wybrałem się na #slaskiewykopparty, zachęcony komentarzami pod moim dawnym wpisem w którym żaliłem się na swoje życie. Przyszedłem i co? Każdy mnie olewał, a gdy sam próbowałem coś zagadać to byłem spławiany. Nie sądzę bym był jakimś creepem, bo wiem że tryhardowanie może być źle odbierane. Ale starałem się wmieszać w tłum. I co? Gówno. Każdy mnie olewał, a nawet słyszałem jak jeden różowy pasek mówił do jakiegoś znanego jej mireczka "co ten stulej sobie myślał?!" gdy chwilę wcześniej chciałem włączyć się do rozmowy na temat ciekawych miejsc w okolicy. Skończyło się na tym, że siedziałem w kącie, wypiłem dwa piwa i po ok. 2 godzinach zawinąłem się na chatę.
Nie polecam wykopowych imprez mireczkom tkwiącym w #przegryw, #tfwnogf czy też #depresja. Tam trzeba być albo dynamicznym albo należeć do jednego z wielu obecnych na wypoku kółeczek wzajemnej adoracji.

Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Zkropkao_Na
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
źródło: comment_MRXNRStYQILKsYAAkSueWv5xtVuHY43Y.jpg
  • 87
wykopowiczimprezowicz: A czego ty się spodziewałeś po imprezie pod patronatem wykop.pl - największej stronie ze #!$%@? i karynami którzy obrażają papieża. Nikt normalny na to nie chodzi. Jak nie masz znajomego to sam tam nie chodź po prostu, tą karyne trzeba było łatwo zgasić jakimś prostym tekstem bo pierwszy raz udało się takiej jak większość tam pogadać z jakimś drugim #!$%@? więc szał macicy i kisiel w gaciach. Dla ludzi z
UwielbianyBarman: Przecież od zawsze wiadomo, że mirki to kółka wzajemnej adoracji i #!$%@?. Nigdy nie byłem i nie pójdę na żadne spotkanie wykopków, bo wiem, że zostałbym tak samo zmieszany z błotem. Trzymaj się kumplu, jesteś ponad to ;)

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling

MętnyHultaj: Żadna nowość opie. Jak nie masz ziomów na mirko to nie masz co przychodzić na wykoparty sam (no chyba że jesteś dynamiczny).
Tak jak na każdej imprezie tworzą się osobne grupki tak pewnie było i w tym przypadku.

Ogólnie wątpię w prawdziwość tej historii szczególnie po tym pytaniu "Co ten stulej sobie myślał?". Co innego napisać taką rzecz w necie a co innego wypowiedzieć. Wątpię, że takie słowa w ogóle
@nieublagany_ciezar_chwili: @sylwke3100: @Moonman: @Obserwator_z_ramienia_ONZ: @Kat__Rzeznikow: @dembski: @PurpleHaze: @busz_menka: @HrabiaTruposz: NO I ZAWOŁAŁBYM OPA @AnonimoweMirkoWyznania:

Wołam was wszystkich bo znam sprawę od środka.Najprawdopodobniej to nie jest bejt. Jeśli jesteś mirkiem o którym myślę(parę wydarzeń się zgadza z relacji ludzi) to odezwij się do mnie na PW. Znasz mnie, ja znam Ciebie, rozmawialismy przez jakiś czas. Nie chcę byś to źle odebrał, ale trafiałeś
Nie ma sensu generalizować. To nie jest tak, że wykopparty to impreza #!$%@? którzy liżą się po pupciach, ale nie jest tez tak, że każdy jest wporządku. W każdej grupie ludzi znajdą się i ziomki od serca, ale tez i kanalie.
TrzeźwyNomad: @Grubes: Gratulacje! Właśnie napisałeś najgłupszy możliwy komentarz w tym wątku. Proponuję przeczytać go jeszcze raz, zastanowić się co właśnie #!$%@?łeś a potem usunąć konto jak przystało na kulturalnego człowieka.

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop

@AnonimoweMirkoWyznania: Najwięcej do powiedzenia mają jak zwykle osoby które nawet na takiej imprezie nie były i gówno wiedzą a do tego boją się pisać pod własnym nickiem. Dzień wcześniej było spotkanie w mniejszym gronie gdzie na luzie można było pogadać z każdym i się poznać. Nie spotkałem się na żadnej imprezie z takim podejściem aby ktoś mnie olał czy nie chciał pogadać bo mnie nie zna. Człowiek wyjdzie z piwnicy ale
OP: @HrabiaTruposz: chyba masz rację, powinienem napisać że jestem nowy i poszukać jakichś nowych jeszcze przed wejściem na imprezę.
@6c75726b6572: nie podam jej nicku, bo mimo wszystko nie chcę byście jej dokuczali. Mogę tylko powiedzieć, że nie była to ta atencjuszka z dmuchanymi ustami.
Ktoś zarzucał mi powyżej (ale nie chce mi się sprawdzać jego nicka), że loszka nie mogła do mnie powiedzieć "stulej". Przecież gadasz gościu głupoty, mirki
ależeć do jednego z wielu obecnych na wypoku kółeczek wzajemnej adoracji.


@AnonimoweMirkoWyznania: stuleje spijały słowo z ust jakiejś atencjuszki, która wiedziała, że właśnie posiadła władzę na rzędem dusz, które na jej słowo będzie sobie wzajemnie obciągać

nie tak wyglądają wyluzowani ludzie na imprezach, zapewniam

jak masz problem z małym luzem, to jeden browar, albo skręt na rozluźnienie, może pomoże. Ponadto jakieś motywacyjne video
@mafiozorek: mam #!$%@?ą brodę nadwagę i koszulę w kratkę ( ) i... żyj se swoim życiem, ja nie oceniam innych, a jak ktoś stoi sam w rogu to podejdę zagadać, bo od tego są te imprezy. ( ͡º ͜ʖ͡º)
MętnaFranca: Prawda jest taka, ze #!$%@?, które dopiero co wyszły ze #!$%@?, trafiły na imprezę (choćby wykopparty) i dostały trochę atencji najbardziej odbija. Takim przegrywom, którzy nagle zostali samcami alfa wśród przegrywów. BTW, raz w życiu słyszałam, jak ludzie mówią do siebie na ulicy wykop slangiem - w życiu nie byłam bardziej zażenowana. Jezu, wam to w ogóle przechodzi przez usta?

To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling

SamotnyKat: A tam #!$%@? OPie, pewnie mało kto tam mówił czanmową poza tymi znanymi atencjuszami z mirko. Przecież to by było żenujące gdyby jakiś nieznany mirek zaczał #!$%@?ć takim slangiem. Pomijam, że to rzeczywiście jest żenujące ale w końcu wykoparty to dosc specyficzne miejsce i rozmawia się głównie o wykopie albo robi się nawiązania do wykopu.



To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: Asterling

@AnonimoweMirkoWyznania: Jakie kwalifikacyjne ? Co Ty za przeproszeniem #!$%@?, jak ktoś nigdy nie był na imprezie wykopowej na ponad sto osób i nikogo nie zna to może czuć się trochę zagubiony w takim tłumie. Chyba lepiej kogoś poznać w mniejszym gronie przed głównym spotkaniem by mieć z kim pogadać na starcie a potem wkręcić się w towarzystwo.
Ja nie jestem jakiś super towarzyski ale powoli "zbieram znajomości" po różnych mniejszych i
@AnonimoweMirkoWyznania: Przecież to jest zarzutka jak diabli. Krótka piłka "Otóż jako miejscowy wybrałem się na #slaskiewykopparty" to na piwo nie możesz przyjść bo co? Zapraszani są wszyscy wiele razy. Na Party mogło i być dużo osób ale na piwie możesz z każdym pogadać. Do tego było wiadomo kto będzie wcześniej wystarczyło stalking zrobić tego co cie interesuje i z tymi osobami pogadać potem.