Aktywne Wpisy
PABLO__ESCOBAR +99
Kurde dzisiaj widziałem wpis babeczki na twitterku w którym pisała ze co taki stateczek jeden czy dwa mogą zrobić mówiła o lotniskowcach USA i żeby się tym nie podniecać bo to tylko dwa statki. #!$%@? że jeden lotniskowiec USA ma większe zdolności uderzeniowe niż całw Polskie lotnictwo razem wzięta nie mówiąc już o całej grupie uderzeniowej lotniskowca XDDD Ludzie co #!$%@? nie mają zielonego pojęcia o armii i ich analizy to XDDD
keymac +3
DOSKONALA BRUNETKA ?
Faceci jak ona wam sie podoba ?
Kobiety co myslicie o takim stylu? Te paznokcie, usta, rzesy, makijaz, piersy itd.
Ocencie jej wyglad
Faceci jak ona wam sie podoba ?
Kobiety co myslicie o takim stylu? Te paznokcie, usta, rzesy, makijaz, piersy itd.
Ocencie jej wyglad
Hej mirki.
Sytuacja wygląda tak, że jestem w średnim wieku poważny #programista15k, albo raczej #admin, #devops czy tam inny architekt. Ogólnie to w zawodzie jestem ponad 15 lat, zawsze lubiłem to co robię i zresztą dalej tak jest, moja praca to tak naprawdę hobby za które mi płacą co miesiąc kontener pieniędzy, do tego jakieś projekty w domu sam dla siebie, etc. Ogólnie to praca marzeń do tego super żona, wszystko w jak najlepszym porządu. Problem jest jeden, wydaje mi się, że w Polsce osiągnąłem już wszystko co było do osiągnięcia, cały czas się rozwijam, w pracy różne kubernetesy, dockery, bajery, #programowaniefunkcyjne, klałdy, miliardy maszynek, dużo wyklepanego przez nas softu w jakiś dziwnych go czy innych haskelach, ogólnie technologie bleeding edge. Do tego super atmosfera, super ludzie itp.
Nie wiem co zrobić, z jednej strony nie chciałbym rezygnować z pracy, która mnie satysfakcjonuje i bardzo cieszy, wakacje mnie cieszą, jeżdżę na urlop raz w roku, do tego kilka małych, kielkudniowych wypadów.
Myślę sobie czyby nie spróbować przeprowadzić się np. do Szwajcarii, wydaje się dobrym miejscem do mieszkania, są góry, można poczuć się jak Szymonbike. ;> Nie wiem tylko czy dałym radę bez niemieckiego, znam angielski praktycznie perfekt, ale nie mam smykałki do języków i bardzo dużo pracy wymagało się ode mnie nauczenie angielskiego. Nie wiem czy w IT niemiecki jest niezbędny, chociaż z drugiej strony to w moim korpo też niby angielski starcza ale wiadomo heheszki w kuchni to po polsku. Do tego język to też jakaś kultura. O pracę się nie boję, cały czas obserwuje rynek, chodzę nawet czasami na rozmowy dla sportu, mam dużo własnych projektów, etc.
Myślałem też o Skandynawii, ładnie jest, do tego mają bardzo dobry Black Metal.
Może przy okazji praca byłaby ciekawsza? Sam już nie wiem im dłużej o tym myślę tym więcej niewiadomych. Nie wiem czy spróbować wyjechać czy może zostać w Polsce i dalej żyć jak #wygryw. Nie wiem jakoś w polsce ludzie mnie wkurzają, są niemili, nieprzyjemni, wszędzie zazdrość i zawiść. Jakoś tak dziwnie, do tego moim zdaniem dziwna atmosfera w polityce.
Takie moje #oswiadczeniezdupy
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Kliknij tutaj, aby wysłać OPowi anonimową wiadomość prywatną
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
Mieszkam 9 lat zagranicą i mam dość ich głupiej mentalności bardziej niż kiedyś polskiej.
W Szwajcarii jest niechęć do imigrantów i kiepska pogoda
@AnonimoweMirkoWyznania: To może jej spytaj, gdzie i jak chciałaby żyć? Wykopki sie raczej z Tobą nie przeprowadzą.
XD
@AnonimoweMirkoWyznania:
2) są w Szwajcarii kantony, jak Neuchatel, gdzie po niemiecku się nie dogadasz
3) zadaj sobie pytanie, czy twoja żona nauczy się języka oraz czy w ogóle znajdzie tam pracę w zawodzie
4) Szwajcaria
tu ktoś mądrze napisał.
od siebie dodam że praca wszędzie będzie taka sama, ino otoczenie nowe - po jakimś czasie znów Ci spowszednieje. w dodatku dostaniesz tam doła od ciulowej pogody.
no chyba ze jakies egzotyczne bali jak fojer.
lepiej poszukaj sobie jakiegos dodatkowego zajecia, jakiegos nowego hobby czy czy
@AnonimoweMirkoWyznania: Zadaj sobie pytanie, czy żona w ogóle CHCE się wyprowadzać dla Twojego kaprysu.
A tak na poważnie to po 15. latach programowania nie masz już 3 mieszkań i nie możesz sobie zrobić sabaticalu czy jak to się tam nazywa?
Ja bym sobie wynajął chatę w Chorwacji na rok i robił zdalnie dla szwabów czy innych płacących w Euro.
Chyba, że...
@nevarion: Każdy czasami ma moment na feelsy.
@krz4k: Nie chcę mieć do czynienia ze środowiskiem naukowym, wystarczy mi już tego, ale dzięki.
@chromatografia: Właśnie się jej pytałem, to nie jest mój kaprys, myślimy nad tym od jakiegoś czasu. :)
ghy, TylkoNieKorpo:
1. Ale tak nie jest. :) Nie byłem nigdy dobry w języki obce. Dużo pracy kosztowała mnie nauka angielskiego.
Wszyscy tak "czepiamy" się tej żony bo pisałeś głównie per "ja" więc odnosi się wrażenie, że to Twoje przemyślenia a nie wasze.
Takie jeszcze pytania - przez "rezygnować z pracy" masz na myśli pracę w jednej konkretnej firmie? Bo jest to nieściśle napisane.
Masz brzdące?
Pracuję tam z żoną i... wracamy do Polski.
Sama praca jest bardzo w porządku, ale nienawidzę Szwajcarii.
[będzie cholernie długo i tl;dr: nie polecam]
1) nawet jeśli dużo zarabiasz (myślę, że w Google mógłbyś uwzględniając bonusy i doświadczenie mieć jakieś 15k CHF netto na rękę na miesiąc), będzie moment, że na coś będziesz musiał wydać dużo -