Cholernik jest trochę zbyt pewny siebie. I może byłoby to ogólnie dobre, gdyby nie fakt umniejszania moich umiejętności/wiedzy. Wiadomo, nie wymagam pełnego zaufania w każdej kwestii, ale robi mi się nie dobrze, jak muszę mu wykładać dziesiątki dokumentów potwierdzających tezę będącą w mojej dziedzinie wiedzy. Nawet pal sześć rzeczy jakoś opierające się o dziedziny nauki. Prosty i prozaiczny przykład - zwykle ja odpowiadam za większość obowiązków domowych (zdarza mu się jednak coś wykonać). I ostatnio nie potrafił zrozumieć, dlaczego proszę go, żeby rozwieszał rzeczy ładnie a nie w swoim stylu (ja nazywam to 'w harmonijkę' - jakbyście powiesili normalnie na suszarce a potem 'ściągneli" materiał tak, żeby mniej miejsca zajmował) A on kazał mi zrobić DOŚWIADCZENIE, żeby mi 'uwierzyć', że należy rozwieszać 'po mojemu. J&$#%e DOŚWIADCZENIE. Czyli rozwiesić koszulkę na wieszaku, na suszrce 'po mojemu' i w 'harmonijkę' a on zdecyduje jak lepiej. Już wolałabym, żeby najzwyczajniej w świecie odmówił... (╯︵╰,)
Czy mnie porąbało, czy jednak dobrze robię walcząc o swój głos?
Gównoburza czy może jednak dobrze czuję, że mnie nie szanuje?
Brak szacunku z jego strony55.7% (117)
Gównoburza i logikaróżowychpasków z twojej27.6% (58)
@Jofrik: przerwa w związku - imo zawsze bez sensu - albo chcesz z kimś być, albo nie. Jak nie chcesz to się rozstajesz. Jeżeli wracacie do siebie to znaczy, że jednak chcieliście. Przerwa to takie nie wiadomo co - niby nie jesteście razem, ale jak ktoś coś o-----e to potem pretensje.
@mademoiselleX: w ankiecie dałaś takie odpowiedzi, że żadna nie pasuje. Twój facet jest po prostu uparty i
@mademoiselleX: Przeciez ma racje. Decyzje w zyciu, nawet takie banalne jak to jak nalezy wieszac ciuchy na suszarce, nalezy podejmowac wedle wiedzy, a nie jakichs przeczuc i logiki rozowych paskow.
@mademoiselleX: Koleś jest z-----y. Ale Ty tez i sama jesteś sobie winna, że tak Cie traktuje. Zmiana faceta nic nie da, każdy kolejny tez nie będzie Cie szanował, jeśli się nie ogarniesz:
niczym prawdziwy różowy - zadaje pytania a potem nie bierze odpowiedzi pod
@chromatografia: Mówiąc o logice różowych, mam na myśli raczej wymiar wykopu. Traktuje to jako figurę stylistyczną. Mogę uogólniać i Ciebie uważać za książkowego bordo, bez związku i zakopanym w piwnicy. Każdy może szufladkować. Przyznam Ci rację biorąc pod uwagę Twój punkt widzenia. Ale pamiętaj, że niektóre obrazy istnieją tylko na potrzebę mirko.
Mogę uogólniać i Ciebie uważać za książkowego bordo, bez związku i zakopanym w piwnicy. Każdy może szufladkować.
@mademoiselleX: Ależ proszę bardzo. Szufladkuj sobie, na zdrowie. Ale nie bądź zdziwiona, ze bliskie Ci osoby, które SAMA WYBRALAS (z jakiegoś zapewne powodu; a to bzdura, ze przeciwieństwa sie przyciągają, partner jest lustrzanym odbiciem poglądów i poziomu tego, z kim jest, tak wlasnie ludzie dobierają się w pary) robią to samo. Ty szufladkujesz
Cholernik jest trochę zbyt pewny siebie. I może byłoby to ogólnie dobre, gdyby nie fakt umniejszania moich umiejętności/wiedzy.
Wiadomo, nie wymagam pełnego zaufania w każdej kwestii, ale robi mi się nie dobrze, jak muszę mu wykładać dziesiątki dokumentów potwierdzających tezę będącą w mojej dziedzinie wiedzy.
Nawet pal sześć rzeczy jakoś opierające się o dziedziny nauki.
Prosty i prozaiczny przykład - zwykle ja odpowiadam za większość obowiązków domowych (zdarza mu się jednak coś wykonać). I ostatnio nie potrafił zrozumieć, dlaczego proszę go, żeby rozwieszał rzeczy ładnie a nie w swoim stylu (ja nazywam to 'w harmonijkę' - jakbyście powiesili normalnie na suszarce a potem 'ściągneli" materiał tak, żeby mniej miejsca zajmował)
A on kazał mi zrobić DOŚWIADCZENIE, żeby mi 'uwierzyć', że należy rozwieszać 'po mojemu. J&$#%e DOŚWIADCZENIE. Czyli rozwiesić koszulkę na wieszaku, na suszrce 'po mojemu' i w 'harmonijkę' a on zdecyduje jak lepiej.
Już wolałabym, żeby najzwyczajniej w świecie odmówił... (╯︵╰,)
Czy mnie porąbało, czy jednak dobrze robię walcząc o swój głos?
Gównoburza czy może jednak dobrze czuję, że mnie nie szanuje?
@mademoiselleX: w ankiecie dałaś takie odpowiedzi, że żadna nie pasuje. Twój facet jest po prostu uparty i
@mademoiselleX: Koleś jest z-----y. Ale Ty tez i sama jesteś sobie winna, że tak Cie traktuje. Zmiana faceta nic nie da, każdy kolejny tez nie będzie Cie szanował, jeśli się nie ogarniesz:
Mówiąc o logice różowych, mam na myśli raczej wymiar wykopu. Traktuje to jako figurę stylistyczną. Mogę uogólniać i Ciebie uważać za książkowego bordo, bez związku i zakopanym w piwnicy. Każdy może szufladkować.
Przyznam Ci rację biorąc pod uwagę Twój punkt widzenia. Ale pamiętaj, że niektóre obrazy istnieją tylko na potrzebę mirko.
@mademoiselleX: Ależ proszę bardzo. Szufladkuj sobie, na zdrowie. Ale nie bądź zdziwiona, ze bliskie Ci osoby, które SAMA WYBRALAS (z jakiegoś zapewne powodu; a to bzdura, ze przeciwieństwa sie przyciągają, partner jest lustrzanym odbiciem poglądów i poziomu tego, z kim jest, tak wlasnie ludzie dobierają się w pary) robią to samo.
Ty szufladkujesz