Wpis z mikrobloga

#pokemongo #oswiadczeniezdupy #takaprawda

Najlepszy jest ból dupy Grażyn lat 40-50 które po powrocie z pracy (o ile pracują) sadzają dupę przed telewizorem z włączonym "Szpitalem" czy innym chłamem na kilka godzin. "Ale debile hehehhehehe uhuuhuh biegaja za stworkami po miescie OJA ALE GOWNO" Pominę już wszelkie walory zdrowotne tego typu gier, pominę fakt, że może to w końcu bodziec który wypchnie młodzież/rodziny/grupki znajomych na ulicę. Powiem natomiast o dwóch aspektach, których większość z Was nie zauważa.
1. Tzw. pokestopy - dla niewtajemniczonych takie miejsca gdzie dostaje się bonusy co jakiś czas, są często umieszczone w ciekawych turystycznie miejscach Szczecina, oprócz typowych np. pomników często można natrafić na ciekawe ornamenty budynków, co pozwala poznać trochę nasze miasto. Sam wcześniej nie widziałem pochowanych tablic pamiątkowych albo zabytkowych zdobień niektórych kamienic. Zwróciłem dzięki temu też uwagę np. na godło Szczecina na szkole przy Jagiellońskiej. Super opcja na promocję ciekawych miejsc w mieście.
2. Wzmożony ruch dzięki "tej debilnej grze hehehehe marnujecie swoje zycie hehehe" ożywia miasto. Ludzie napędzają tym też biznesy lokalne.

Osobiście uważam, że to super zabawa. I poważnie - zamknijcie ryje. Siądźcie sobie tam przy piwerku na ławeczce czy przed telewizorem i narzekajcie na tych głupich pokemoniarzy :)

Właściwie jedyny minus pokemoniactwa to możliwość wypadków spowodowanych przez nieuważność grających, ALE równie dobrze jakiś nieostrożny mongoł może ci wleźć na jezdnie czytając dzieła Sarte'a i rozmawiając ze znajomym przez telefon, więc to ch** nie argument.
  • 34
@Krs90: przecież z tych stron się uczę, czytam np. teraz od odżywianiu, bo od października wbijam na siłownię, a wcześniej chce się pozbyć tłuszczu.
No i nie narzekam, że w Polsce jest źle, że nie ma pracy itd
@Dzonzi: a myślisz, że inni ludzie nie mają wolnego i nie przeznaczają tego czasu na własne rozwijanie się, a granie (już nie ważne w co) traktują jako odskocznię, rozrywkę?

Niby taki oczytany jesteś, tyle stron przeglądasz, a jednak nie potrafisz szerzej spojrzeć na pewne sprawy. I kto tu jest bardziej ograniczony? Ty czy gracze, którzy potrafią pogodzić pracę i kształcenie się z rozrywką?

Pytanie retoryczne oczywiście.
@Krupier: najmniej ograniczeni są ci którzy łapią pokemony, a później jadę do Anglii na zmyka, bo w Polsce nie ma pracy. Mało kto wie, ale tak naprawdę to wy- ludzie jesteście pokemonami.