Wpis z mikrobloga

  • 0
Znow chwila oddechu i bez zmian, kreca rozowa po lozku aby dzieciaka ulozyc odpowiednio, bo nie zsZedl na dol jeszcze...
  • Odpowiedz
@Ayano: @Renton: @bacanahali: to nacinanie robi się ze znieczuleniem, czy nie? różne reczy słyszałam na ten temat i perspektywa naturalnego porodu jest dla mnie czymś niewyobrażalnym... mam nadzieję jednak na cesarkę, chociaż mogę i tak nie mieć nic do gadania ze względu na parę problemów zdrowotnych i dużą wadę wzroku. Kuzynka ostatnio miała cesarkę, bo dzidzia była źle ułożona, ale szybko doszła do siebie, bez większych
  • Odpowiedz
@vredot: A ja ma byc więcej anestezjologów skoro prawo w Polsce jest tak kretyńskie?
Anestezjolog prowadzi OIOM i OIT, musi walczyć o życie pacjentów, najbardziej parszywa specjalizacja.
W krajach Europy zachodniej a także za atlantykiem i pacyfikiem znieczulenie podają technicy, anestezjolog w Polsce to jakiś człowiek orkiestra, bez przesady i narzekań...
  • Odpowiedz
@Renton: Dżizys... :P no, ale to też zależy od kobiety, jedna "wyrzuci" z siebie dziecko w pół godziny, druga będzie cierpieć dobę. Wrrr no ale dobra, wrócę do tematu jak będę w ciąży, może do tego czasu coś się zmieni :D
  • Odpowiedz
@wellhellothere: Dramat, ale ona jak mówię wprawiona, bo 6 dzieciaków (niby patola jak się patrzeć i to co przeżyli, ale dzieciaki mądre w uj). Ponoć bolało i lało się okresami (krew), ale dała radę. Z tym, że była przerażona nacinaniem na żywca.

Dasz radę ;)
  • Odpowiedz
@wellhellothere: ja wiem, ze tak sie straszy duzo. Ale moim zdaniem poród sn wcale nie jest taki straszny. Bol jest do wytrzymania. W razie czego mozna wziac epidural. Jak ma ske dobra położna to tak poprowadzi poród, zeby nie trzeba było nacinać. Nie bój sie na zapas, naprawdę strach ma wielkie oczy, gdyby było az tak zle to żadna baba nie decydowała by sie rodzic po raz kolejny;) a co
  • Odpowiedz
bardzo dobry artykuł!! Zmuszane kobiet do parcia w pozycji leżącej jest wbrew logice i zasadom grawitacji. Dziecko podczas parcia pchane jest w kierunku krzyża, zamiast ku ujścia pochwy. Jedynie lekarzom ta pozycja sprzyja;) zreszta podczas porodu wystarczy słuchać swojego ciała które doskonale wie, jak sie rodzi:) i na pewno nie bedzie podpowiadało leżenia plackiem podczas partych:D


@gugas: U mnie logika by nie pomogła, bo straciłam czucie i władzę w nogach
  • Odpowiedz
@wellhellothere: pod zneuczykebirm najcześciej. zreszta przy skurczach to nacięcie ponoć nic nie boli. gorzej jest jak szyja, bo jestes juz "po" masz brzdąca, adrenalina odpada etc
koleżance złe zrobili znieczulenie i na prawej stronie jak szyli czuła ból, a lewa bezbolesnie :d
  • Odpowiedz
@catch: jak nie ma wyjścia, to nie ma:) a jak mnie próbowali z kuckow odciągnąć do badania do pozycji leżącej to sie darłam ze sie nie dam i zeby mi dali święty spokoj:D
  • Odpowiedz
@wellhellothere: @chce_miec_psa

zalezy czy znieczulenie podane w trakcie porodu dziala jeszcze w ostatniej fazie. Jak nie dziala, to na zywca (bo nie dostaniesz drugiego znieczulenia pod koniec porodu), ale ból porodu jest taki, ze czujesz wlasciwie szczypniecie.
Przy szyciu dajo znieczulenie zazwyczaj
  • Odpowiedz
@gugas: Nieźle, ja byłam totalnie spłoszona i miałam mroczki przed oczami, przez co nie kontrolowałam zbytnio otoczenia :D Wcześniej kazali chodzić korytarzem (z kroplówką :D), potem skakać na piłce... A jak już młoda mnie przygniotła, to nie wiedziałam którą nogę mam prawą i jak się przekręcić na plecy (bo leżałam na boku), zwyczajnie nie czułam nóg, nie potrafiłam ich zmusić do pracy i było ogólnie wesoło :D
  • Odpowiedz