Aktywne Wpisy
Historycznygagatek +221
Wiecie co jest najgorsze? Chęć niesienia dobra w tym parszywym życiu i wielka, twarda pięść obcych ludzi na mojej gębie.
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania- wycieczka miała być darmowa bo celem była promocja regionu i historia miejsc zapomnianych w Górach Sowich.
Fajnie? NIC, K---A, BARDZIEJ MYLENGO. ¯\(ツ)/¯
Do
Ponad miesiąc temu ogłosiłam DARMOWĄ wycieczkę ze mną jako przewodnikiem górskim. Wytyczyłam autorską trasę, wyszukałam sponsora, który przygotował dla każdego uczestnika upominek w ramach propagowania czystości na szlakach. Wszystko to jak krew w piach. Początkowo uczestników zgłosiło się ponad 15, liczyłam na fajną zabawę bo zgłosili się również dorośli z dziećmi. Uprzedzając pytania- wycieczka miała być darmowa bo celem była promocja regionu i historia miejsc zapomnianych w Górach Sowich.
Fajnie? NIC, K---A, BARDZIEJ MYLENGO. ¯\(ツ)/¯
Do
Atreyu +447
Pilnowanie budowy to nie jest wieczna sielanka, a nawet najlepszej ekipie zdarzają się mniejsze lub większe potknięcia. Dziś opowiemy o ciemnej stronie budowy bo mamy ku temu powody Znowu uprasza się o zaopatrzenie w zimne p--o przed przeczytaniem - bo wpis będzie długi. Do rzeczy - Co poszło źle?
Przede wszystkim siadło nam tempo pracy. To jest stan sprzed kilku godzin.
klik
Jak widać przez prawie tydzień, przybyło raptem kilka krokwi, trochę szalunków stropu ... i tyle. Pogoda tego nie usprawiedliwia, bo cały ten tydzień było ładnie. Dlaczego więc tempo siadło? Ano dlatego, że w poniedziałek wyrzuciłem głównego majstra niestety dla mnie bardzo kumatego bo przyszedł do pracy pod wpływem alko. Żeby nie było, czerwoną kartkę dostał po żółtej, którą otrzymał tydzień wcześniej.
Dlaczego tak ostro? Ano dlatego - że jeżeli trzeźwy chłop spadnie z drabiny ( albo gorzej ) - jest to wypadek przy pracy. Natompast jeżeli pijany chłop spadnie - nieprzyjemności ma jego szef, ja jako inwestor i mój kierownik budowy... Kilka dni czekałem na zastępstwo i stąd obsuwka. Wykonywaliśmy tylko prace które mogli wykonać pomagierzy - czyli sprzątanie, rozbieranie szalunków itd. Dzięki temu parter jest już w miarę czysty.
klik
Oczywiście obsuwka to spory problem - bo kolejne ekipy ( dach, okna ) są już poumawiane. Gwoli ścisłości jest to problem mojego wykonawcy, bo to on ma się zmieścić w terminach - problemy kadrowe, musi brać na siebie. Do końca przyszlego tygodnia musi skończyć stan surowy ... bo jeśli nie - to polecą mi terminy, w-----e się i mogę np. nie zapłacić ostatniej transzy. A czego nam brakuje?
klik
zbrojenia górnego stropu
klik
Reszty więźby, na zdjęciu wyżej mamy jętkę ( pozioma belka ) - jest jedna - a powinny być wszystkie + kleszcze + słupy
klik
Schodów zewnętrznych na taras, szalunki + wylanie betonu.
klik
Wieńca i słupa betonowego na zakończeniu ścian szczytowych + ścianki działowe piętra.
.... i to chyba tyle. Te rzeczy mają być skończone w tydzień, inaczej będzie krew łzy i zgrzytanie zębami.
Teraz przejdźmy do niedoróbek i poprawek. Które wyszły po odszalowaniu stropu:
klik
Jak widać wyżej, komin nie trafia w dziurę. Sprawdziłem, to dziura jest w złym miejscu. Trzeba ją wyciąć tam gdzie trzeba - i dokleić tam gdzie trzeba.
klik
klik
Dwa zdjęcia wyżej, są zrobione z dwóch stron balkonu. Jak widać z jednej strony jest on równo z oknem, a z drugiej brakuje z 10 cm :] . Na szczeście to z lewej jest za dużo - weźmiemy naszą magiczną piłę i obetniemy 10cm plasterek :)
Tyle narzekania.. zeby was jednak nie straszyć, powiem że tego typu rzeczy są całkowicie normalne. Oby wszyscy inwestorzy mieli "tylko" takie problemy. Na miejscu majstrów spojrzałbym jednak w górę i pomodlił o tydzień ładnej pogody :)
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Oto pierwszy wpis relacji. Jak ktos chce byc na biezaco, moze zaobserwowac tag #budujzwykopem odpowiedz
Wianek jak celagier nawet nie jest skończony wtf?
Mnie zawsze śmieszy że jak jest gdzieś budowa to do okolicznych spożywczaków kilka razy dziennie przychodzą ekipy po chleb, kiełbasę i p--o/wódkę. :)
Oczywiście, jak się okaże że raptem majstra trzeba zastąpić- robią się problemy takie jak u mnie.
Tak z ciekawości, dlaczego wybrałeś betonowe schody, zamiast takich drewnianych na metalowym stelażu?
Masz na myśli schody wewnętrzne czy zewnętrzne?
Tym niemniej przyszedł moment, że trzeba było na wszelki wypadek tupnąć nóżką.