Wpis z mikrobloga

Miałam dziś dysonans poznawczy - siedzę na przystanku, wiadomo że łapy i kostki w jakimś stopniu odsłonięte. Mam tam tatuaże mniej lub bardziej związane z nauką, ale punktem "głównym" jest przybliżona graficzna reprezentacja ciągu Fibonacciego, ta słynna spirala. Na palcu znak om, na kostce psychodeliczna parasolka i nad nią - bo tak - kotwiczka, na kostce 2 kwiat a'la mak którego self-dziaranie zajęło mi sześć godzin. Dlaczego? Odpowiedź dalej.

No i dosiada się do mnie "pan-żul", widać że mocno podpity, ubrania zniszczone - nie będę opisywać, generalnie podręcznikowo. Wywiązuje się krótka rozmowa (bo był przyjaźnie nastawiony i na przystanku byli też inni ludzie; sama chyba bym spanikowała) po czym okazuje się, że pan też kiedyś dorabiał sobie jako tatuażysta, ja opowiedziałam o swoim "stażu", on o swoich przygodach w czasach kiedy jeszcze nawet w planach mnie nie było i pokazał własne dziary na ramieniu. Co mnie natomiast zdziwiło - doskonale wiedział, co mam wytatuowane na przedramieniu i zażartował, że gdyby to był jakiś motylek "to by się nie #!$%@?ł", ale matematyka na skórze go zaintrygowała. Porozmawiał chwilę o pielęgnacji tatuażów, rozlewaniu się pigmentu pod skórą z wiekiem itepe. Pochwalił jeszcze wykonanie tych, które robiłam odręcznie metodą stick'n'poke (tradycyjna, bez maszynki). Miłe. I ciekawe. :)


#niewiemjaktootagowac #truestory #tatuaze
M.....u - Miałam dziś dysonans poznawczy - siedzę na przystanku, wiadomo że łapy i ko...

źródło: comment_32muNZxhezpCOllOaJGySJspzI8Q31x7.jpg

Pobierz
  • 37
@Darson666: czy w którymś momencie stwierdziłam, że taka jestem? Zarabiałam tatuowaniem, więc ciężko bym nie miała na sobie niczego. Poza tym - myślałam o tym wzorze przez dobre dwa lata, bo to nim się 'rozdziewiczyłam'.

"Alternatywne" to są mandale, dmuchawce i motylki na lędźwiach. ( ͡° ͜ʖ ͡°) I sebixowe napisy na zewnętrznych stronach przedramion, typu "MATKA JEST TYLKO JEDNA" albo "KOCHAM MARZENĘ"

@Czepialski: czy można
@MissCthulhu: wielu "żuli" ma w głowie więcej niż połowa mirko.

Taki np. Profesor krakowski. Chłop podobno jest bezdomnym z wyboru, wykładał kiedyś na UJ, ale tak mu się życie poplątało, że #!$%@?ął wszystkim. Kiedyś kumpel zaproponował mu śniadanie w mleczaku (spotkał go na plantach jak wracał z imprezy) a ten do niego: co też pan? Czy ja czegoś od pana chce?! Zapytalem tylko o godzine!
@MissCthulhu: Swego czasu słyszałem kilka opowieści z okolic AA, różnych terapii itp. Takich ludzi, którzy wiedli bardzo porządne życie, ludzi wykształconych i obytych, którym jednak w pewnym momencie, to życie sprzedało grubego kopa i się pogubili jest trochę. Jedni się podniosą, otrzepią i pójdą do przodu, inni zostają na dole, bo tam łatwiej.
@zolwixx: zabawne lubię bo i mam dystans, ale chamstwa w tym wpisie "nie zniesę". ;)

@Zkropkao_Na: ooo właśnie, samych czarnych lasów w okolicach PW widziałam już ze cztery, ale kiedyś o tym pisałam, chyba.

@Fafnucek: im więcej poznaję takich ludzi (czasem przy pomaganiu matce w pracy, czasem po prostu wałęsając się nocami po ulicach albo wyczekując na przystanku) to też przekonuję się, że są wśród nich perełki. Osoby, z
M.....u - @zolwixx: zabawne lubię bo i mam dystans, ale chamstwa w tym wpisie "nie zn...

źródło: comment_6OLidlFXhrjkD61eni0RL97u994XLp2v.jpg

Pobierz
@MissCthulhu: Ja jebię, ale Ty masz problemy z opiniami innych. Dajesz zdjęcie ręki i boisz się, że ktoś weźmie Cię za grubaskę (jakby to było coś moralnie złego (złe ze względu zdrowotnego na pewno)) i tłumaczysz się, że już gruba nie jesteś.

Swoją drogą jak czytam takie wpisy, to łatwiej mi zrozumieć, czemu moja była jest byłą po tym jak powiedziałem jej, że jest minimalnie gruba (bo pytała ileś tam razy,
@azarak: wiesz, dlaczego mam problemy? Po pierwsze, znam tendencję wykopków. Jestem tu dłużej, niż istnieje konto MissCthulhu. ZNACZNIE dłużej. Mam w tej chwili dwadzieścia lat. Po raz pierwszy w życiu nie jestem gruba. Łącznie ze trzydzieści kilo poszło w #!$%@?, nie mam obwisłej skóry bo czasami chudłam-tyłam-chudłam-tyłam, a potem już robiłam to z głową, wolniej. Jakieś parę dni temu natknęłam się na zdjęcie użytkowniczki 'parodiaczlowieka' przytoczone w kontekście chamskiego żartu o
M.....u - @azarak: wiesz, dlaczego mam problemy? Po pierwsze, znam tendencję wykopków...

źródło: comment_T9Z02Qq1p5I9fcdj9nROIPXelTgRueXH.jpg

Pobierz
@MissCthulhu: Mam podobną historię niestety (poza częścią o jajnikach i zmianach hormonalnych (a może po prostu o tym nie wiem - i tu też jest długa historia za tym)) - nie piszę tego, żeby Cię atakować, tylko dlatego, że z jednej strony dużo się tu udzielasz (przynajmniej widzę Cię często we wpisach) i często widać jak w sposób dość nienaturalny usprawiedliwiasz się przed innymi. Może i sam tak czasem robię, ale
@azarak: Przepraszam, jeśli moja reakcja wydała się zbyt ostra. Czasami kierują nami instynkty, chyba to rozumiesz. Umiem pochylić głowę i to właśnie robię. ;) Generalnie staram się dyskutować racjonalnie, racjonalniej niż większość różowych tu, mam nadzieję. Bo chyba nie jestem tylko panią od wstawiania fajnych cycków do autorskiego tagu, ale też osobą do pogadania, co kilku mirków z którymi wymieniamy niekończące się PW by potwierdziło. Doskonale rozumiem, bo mnie też 'swoje'
@MissCthulhu: Może być i pokój, choć myślę, że jesteśmy bardzo różnymi osobami (gdzie ja mam przewagę, bo Ty jesteś zdecydowanie bardziej aktywna niż ja - podobny gust mamy co do kobiet z kolei :D )

EDIT: Ale zaznaczaj jak edytujesz posty XDDDDD
@azarak: podobny gust do kobiet to wystarczająco wiele, by połączyć nas w wykopowym koleżeństwie. :D


edit: ALE WIRTUALNEJ GRABY MI NIE DAŁEŚ!!!111oneone ( )
edit2: już dał ʕʔ