Moja dziewczyna pojechala właśnie na wyprawę rowerową. Dwa tygodnie jazdy, spanie w namiotach w polu lub stodołach jeśli ktoś ich ugości. Początkowo ustalenia były takie, że jedzie jej koleżanka z chłopakiem i znajomi z grupy rowerowej na Facebooku. Skład mieszany, mniej więcej po połowie kobiet i męzczyzn.
Dziś podwoziłem ją na miejsce wyjazdu. W drodze dowiedziałem się, że skład się wykruszył i koleżanka nie jedzie. Reszta uczestników też nie jest z grupy z FB, tylko to jej kolega z pracy i jego znajomi (trzech kolegów, jeden z nich z dziewczyną). Czyli sześć osób (2K + 4M). Jadą na trzy namioty, jeden dla dziewczyn, dwa dla facetów. Zapytałem, co jeśli para będzie chciała spać razem: "Najwyżej chłopaki będą spać we trzech, a ja sama." W-------m się już na miejscu, bo ponoć skład wyprawy znany był od kilku tygodni, ona po prostu zapomniała mi powiedzieć.
No i pojechali. Wróciłem do domu i napisałem do koleżanki co nie pojechała, że szkoda że nie mogła pojechać bo czułbym się pewniej gdyby ktoś mi znajomy mógłby czuwać nad jej bezpieczeństwem. No i mam problem, bo odpisała mi: "Ale ja nic nie wiem. A gdzie pojechali? Gdybym wiedziała to z chęcią bym pojechała, zresztą jakiś czas temu wspominałam jej że fajnie byłoby coś razem zorganizować."
@aloszkaniechbedzie: i tak skład miał być mieszany co za różnica czy grupa rowerowa z fejsa czy grupa rowerowa z roboty, jeśli jej ufa nie powinno mieć to dla niego znaczenia. Powiedziała jedno, zrobiła drugie - wszyscy szok i niedowierzanie, kto to widział żeby kobieta tak postąpiła ( ͡°͜ʖ͡°) @Flypho: ich sprawa, też możesz mieć pannę z innego kraju czy kontynentu, co stoi
@Dimi: I ciągle się wycofywać będąc w związku. Jakbym miał odpieprzać takie gierki nonstop to wolałbym być sam. Takie gierki w-------ą gdy laski je odwalają jak widzę faceta bawiącego się w coś takiego to sam nie wiem co mam myśleć.
Mirki, jestem w-------y.
Moja dziewczyna pojechala właśnie na wyprawę rowerową. Dwa tygodnie jazdy, spanie w namiotach w polu lub stodołach jeśli ktoś ich ugości.
Początkowo ustalenia były takie, że jedzie jej koleżanka z chłopakiem i znajomi z grupy rowerowej na Facebooku. Skład mieszany, mniej więcej po połowie kobiet i męzczyzn.
Dziś podwoziłem ją na miejsce wyjazdu. W drodze dowiedziałem się, że skład się wykruszył i koleżanka nie jedzie. Reszta uczestników też nie jest z grupy z FB, tylko to jej kolega z pracy i jego znajomi (trzech kolegów, jeden z nich z dziewczyną). Czyli sześć osób (2K + 4M). Jadą na trzy namioty, jeden dla dziewczyn, dwa dla facetów.
Zapytałem, co jeśli para będzie chciała spać razem: "Najwyżej chłopaki będą spać we trzech, a ja sama."
W-------m się już na miejscu, bo ponoć skład wyprawy znany był od kilku tygodni, ona po prostu zapomniała mi powiedzieć.
No i pojechali. Wróciłem do domu i napisałem do koleżanki co nie pojechała, że szkoda że nie mogła pojechać bo czułbym się pewniej gdyby ktoś mi znajomy mógłby czuwać nad jej bezpieczeństwem. No i mam problem, bo odpisała mi:
"Ale ja nic nie wiem. A gdzie pojechali? Gdybym wiedziała to z chęcią bym pojechała, zresztą jakiś czas temu wspominałam jej że fajnie byłoby coś razem zorganizować."
Jestem w-------y. Czy mam się bać?
Kliknij tutaj, aby odpowiedzieć w tym wątku anonimowo
Post dodany za pomocą skryptu AnonimoweMirkoWyznania ( http://mirkowyznania.eu ) Zaakceptował: Asterling
Po co to?
Dzięki temu narzędziu możesz dodać wpis pozostając anonimowym.
@Flypho: ich sprawa, też możesz mieć pannę z innego kraju czy kontynentu, co stoi
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
To jest anonimowy komentarz.
Zaakceptował: sokytsinolop
Takie gierki w-------ą gdy laski je odwalają jak widzę faceta bawiącego się w coś takiego to sam nie wiem co mam myśleć.
@bury256: najgorszy pomysł z możliwych, gwarantowana żenua i koniec związku