Wpis z mikrobloga

@Cyfranek: @Otsego_Amigo: "Kartkowanie" może i tak, natomiast zwykłe przerzucanie stron to moja druga główna zaleta ebooków (zaraz za podświetleniem). Zawsze czytam przed snem, leżąc na boku, podpierając głowę jedną ręką, w drugiej trzymając czytadło. Książka w tej pozycji jest bardzo niewygodna.
  • Odpowiedz
@Cyfranek: Na minus e-booków dodałbym delikatność ekranów w czytnikach. Jeśli chodzi o odsprzedaż, nie ma problemu, mozna traktować to jako OEM, tylko niech tez kosztuje jak OEM, a tu ksiązki w kilku księgarniach obecnie podstawową cenę mają tak jak książki drukowane....
  • Odpowiedz
@nvmm: hmm.... No to zupełnie jak w zapachu elektronów, skrobaniu po ekranie, możliwości zaznaczania i robienia notatek w e-booku :) No ale w magię nie wchodzę, bo to za daleko i zbyt osobiste.
  • Odpowiedz
@Cyfranek: Zawsze byłem fanem książek drukowanych i nie wyobrażałem sobie jak można czytać na czytniku. Przecież to nie pachnie, nie ma tej magii itp.

Do czasu aż dostałem czytnik.
Po prawie 2 latach używania nie widzę absolutnie żadnej zalety książki drukowanej a te które ty podałeś do mnie nie przemawiają. Nie chcę obalać twojego artykułu bo nie o to chodzi (pewnie wielu innych jednak widzi tutaj wymierne korzyści w tych zaletach) i pewnie masz sporo racji, tylko chcę pokazać jakie na to ma spojrzenie ktoś taki jak ja kto jeszcze nie tak dawno był zatwardziałym zwolennikiem analogowych książek.

- bardziej dostępne dla osób z ograniczonym budżetem (już od kilku złotych
  • Odpowiedz