Wpis z mikrobloga

@czarny_matt94: #tinder #podrywajzwykopem #logikarozowychpaskow
Wiele czytałem wyznań mirków jak to laski są puste dokładnie te poznane na Tinderze. Ja tam nie miałem za bardzo porównania bo par jak na lekarstwo mimo nie najgorszego ryja. Ale przechodząc do rzeczy. Patrzę ocho mam parę. Dziewczyna ciekawy opis to od razu do niego nawiązuję coby nie być typowym "cześć co tam?" Już po kilku wymienionych wiadomościach wiedziałem, że inicjatywy i czegoś od niej to ja nie uświadczę: schemat, moje pytanie -> jej odpowiedź -> moje odniesienie do jej odpowiedzi -> brak odzewu -> moje pytanie i tak się zapętliło. Trochę mnie to męczyło, ale #!$%@? mówię co mi tam pobajeruje, a że ona trochę daleko jak się okazało to pewni i tak się nie zobaczymy. I pytam czy wakacje czy co (24 level).
Ona, że wakacje i o dziwo co ja. Ja mówię, że też po sesji i czekam na telefon odnośnie pracy bo mam tam 2 oferty. I tu #!$%@? zonk. Nie spodziewałem się, że mnie też to spotka. Pytanie od niej: to ile teraz zarabiasz? Ja z ręką na sercu mówię, że teraz na rękę 2,5k. Później spadłem z łóżka jak otrzymałem od niej wiadomość: i ty chcesz za to wyżywić rodzinę? WTF. Pytam czy Ty pracujesz bo już widziałem, że to moje ostatnie pytanie. "Nie bo studiuję" - a w wakacje nie planujesz, "Nie bo wakacje są do odpoczywania". Dziękuję do widzenia. Para usunięta. Nie lubię generalizowania, ale jak widzę takie #!$%@? to #rakcontent

Wiem, że tutaj mirabelki i tak mi nie odpowiedzą. Ja rozumiem zapewnienie bezpieczeństwa, jako takiego statusu społecznego, ale czy naprawdę portfel jest najważniejszy?
  • 30
@czarny_matt94: coś w tym jest... spotykałem się troszkę z jedną podobno, nie z tindera akurat, krótko spotykałem się, ale jednak. Zapytała któregoś wieczoru o zarobki, to jej powiedziałem, nie są wysokie ale mi starczy. Następnego dnia mieliśmy iść do kina, zapłaciłem za bilety. Kolejnego dnia już się nie odezwała. Tak mi teraz uświadomiłeś swoim wpisem, że może ona też się rozczarowała zarobkami. W kinie z resztą sugerowała, abym to ja zapłacił,
@Fevx już do niej nie chciałem pisać, że 2k z tej podanej sumy przychodzi samo bo jest to jak gdyby zwrot z inwestycji. Ale stwierdziłem, że z błędu nie będę jej wyprowadzać. Już po jednym takim wybryku była u mnie skończona.
@Caarolin: to też wiem. Spotykam wiele takich, które wręcz przeciwnie, starają się jakoś wcale nie wpływać ani nie poddawać pod wątpliwość to jaki ktoś jest, poprzez jego zarobki. Ja tam nie narzekam na swoje finanse bo jakoś pasa skracać, nie muszę ani się jakoś ograniczać, ale widać inni mają różne priorytety.

@takeitoff: akurat może to zabrzmi mało popularnie, ale mnie takie coś nie jara. Jakoś bym nie potrafił takiego czegoś
@czarny_matt94: do 18-20 wieku życiu (u dziewczyn) liczą się inne rzeczy, jak wyglądasz, jak się zachowujesz, czy masz podobne zainteresowania. W tym wieku związki są prawdziwe, szczere. Taka panna w wieku 24-25 lat, która zwykle już miała kilku facetów nie będzie szczerze zakochana "ooo ten piąty to jest naprawdę to, miłość mojego życia" jest z gościem dla wygody, bo zapewni jej jakiś poziom życia i stabilizacje.
Oczywiście od każdej reguły zdarzają
@czarny_matt94: Tylko, że ogólnie dużo ludzi jest pustych i to nieważne czy mówimy o kobietach, czy o mężczyznach...
Na Tinderze poznałem kilka naprawdę świetnych dziewczyn, z którymi trzymam kontakt i jestem z tego bardzo zadowolony, ale poznałem też mnóstwo pustych atencjuszek, które tylko marzą żeby je w koło komplementować i spuszczać się nad ich zdjęciami - czego robić nie mam zamiaru, bo nie będę dołączał do kółeczka straceńców.
Wartościowe Panny też
Już po kilku wymienionych wiadomościach wiedziałem, że inicjatywy i czegoś od niej to ja nie uświadczę: schemat, moje pytanie -> jej odpowiedź -> moje odniesienie do jej odpowiedzi -> brak odzewu -> moje pytanie i tak się zapętliło.


@czarny_matt94: w tym momencie już się odpuszcza, bo od razu wiadomo, że #!$%@?.
@Dirty_Digger: zdaję sobie z tego wszystkie sprawę, dlatego dzisiaj odinstalowuje to gówno bo już po raz kolejny się zawiodłem.
@DanielAquarius: ja nie poznałem nikogo wartościowego. Pisałem przez 3 podejścia może z 4 dziewczynami i każda podobny tok myślenia. Jedna wcale nie odpisywała, a jak coś to, że przez przypadek dała lajka i sory XD
@rdza: wszyscy znajomi bardzo byli zdziwieni jak zainwestowałem swoje oszczędności i byli wręcz zaskoczeni, że
Ponadto tak jak wyżej pisałem przeszedłem szereg rekrutacji i kwestią czasu jest dostanie pracy mimo braku tytułu (jeszcze)


@czarny_matt94: Mnie nie musisz nic tłumaczyć. Jestem z tych dziewczyn, co w facecie nie szukają plastra na własne niedostatki (no, chyba że trzeba przesunąć szafę;)).
@czarny_matt94: powiem ci tak szczerze, że ja mam tu swoją osobistą zasadę 2 na 10. 2 na 10 dziewczyn w ogóle ci odpisze, z tych co odpiszą z 2 na 10 da się w ogóle prowadzić rozmowę, nie odpisują aha, mhm, haha itp Z tych, którymi porozmawiasz 2 na 10 będzie się chciało spotkać. Z tych którymi się spotkasz 2 na 10, będzie ciekawymi normalnymi osobami, z którymi będziesz mógł spoko
@Dirty_Digger: nawet nie wiesz jak to rozumie. Z dziewczynami co znam już trochę czasu może pisać, że śmieszki poza kontrolo. Tutaj napisz coś i #!$%@? jak grochem o ścianę. Aż czasami mam wrażenie, że nasze pokolenie jest umysłowo upośledzone i żyje na kołczingowych zasadach możesz być kim chcesz, więc zostań księżniczką. Gardzę takimi ludźmi.