Wpis z mikrobloga

#zzyciaprzedszkola #przedszkole #pracbaza #dzieci #logikaniebieskichpaskow #heheszki

Przy łazience w naszej sali jest składzik woźnej, z mopami, papierem toaletowym, ściereczkami itp. Dzieci wiedzą, że nie powinny do niego wchodzić, ale kiedyś jedno weszło (niektóre przedmioty były poprzekładane). Zrobiłam przesłuchanie. Zapytałam, kto wszedł, winny miał się sam przyznać. Cisza... W pewnym momencie odezwał się B.: Ja widziałem, jak ktoś tam wchodził, ale nie wiem kto to był. Wiem tylko, że miał szarą bluzkę z potworkiem jak Kuba i takie same kapcie jak Kuba...
Najważniejsze, to nie sypnąć swoich...

Przed wyjściem na plac zabaw nasza pani woźna usłyszała pytanie: Ciociu, a jak ty masz dwie ręce, to dlaczego nie pomagasz się ubrać dwojgu dzieciom na raz, tylko jednemu?
Szukam ćwiczeń na wypracowanie sobie chwytnych stóp. Wtedy każda z nas będzie mogła oporządzać na raz czworo dzieci. A stać będziemy na rzęsach.

Kiedyś pod koniec dnia zostałam z dziećmi ze wszystkich grup (mało ich już było). Przeczytałam im opowiadanie o żółwiu, a potem pokazałam, jak takiego żółwia narysować. Dzieci wzięły się do pracy. Po chwili podchodzi Z. (5 lat, bardzo ogarnięta dziewczyna) z mojej grupy i prezentuje mi swojego żółwia. Zaproponowałam, żeby narysowała jeszcze jakieś otoczenie wokół niego. Z. pobiegła do stolika, usiadła wśród czterolatków i zajęła się rysowaniem. Chwilę później usłyszałam rozmowę:
- A co tu jeszcze rysujesz?
- Otoczenie dla tego żółwia.
- ... A co to jest otoczenie?
- To jest taka przestrzeń wokół niego.
- ... A co to jest przestrzeń??
- To jest po prostu środowisko.
- ... A co to jest środowisko???
- No na przykład las, łąka...
- Ahaaa...
Ignotum per ignotum...

Przed Wielkanocą w przedszkolu gościliśmy grupę kleryków, którzy prowadzili rekolekcje w naszej parafii. Przygotowuję moje dzieci na wizytę:
- Słuchajcie, dziś przyjdzie kilku księży do nas, nie wiem jeszcze ilu, może dwóch, może trzech...
- A może dwudziestu?!
...
- A wy wiecie jak się księdza wita?
E. - Ja wiem, ja wiem! (wstała i z przejęciem wyrecytowała) Witamy Cię, o Boże!
...
- Słyszałam, że ci księża mają przyjść z gitarami, podobno znają ładne piosenki i z wami pośpiewają, i potańczą.
J. - O, to zrobią nam takie disco dance!
...
Disco dance to zdecydowanie to, co należy robić w połowie Wielkiego Tygodnia.

Mieliśmy kiedyś w przedszkolu temat o pracy rolnika. W związku z tym odgrywaliśmy sobie opowieść ruchową (ja czytam, dzieci według własnych pomysłów ilustrują opowiadanie ruchami) o dniu rolnika. Opowieść kończyła się słowami "Po całym dniu ciężkiej pracy rolnik mógł wreszcie położyć się spać". Wszystkie dzieci położyły się na dywanie, tylko K. stoi i dziwnie klepie się po całym ciele.
- K., a co ty robisz?
- No ja przed położeniem się spać, to się myję...
  • 10
Ignotum per ignotum


@uszatek8: masz plusa za to (nowy zwrot na dzisiaj) i za to mycie. Pomyśleć, że prawda o myciu przed pójściem do łóżka znana jest dzieciom, a nieznana niektórym dorosłym ( ͡° ʖ̯ ͡°)
@sspiderr: Domestosu w nim nie ma. Jest mop, ręczniki papierowe, chusteczki do nosa, worki na śmieci i pasta do zębów. A i tak na klucz jest zamykany, ale dzieci są szybkie i sprytne.
@estetka niektóre maluchy trzeba na poczatku ubierać we wszystko, ale mniej więcej w połowie roku potrafią ubrać się już same, pod koniec roku nawet same przekręcają ubrania na prawą stronę. Starszakom pomagamy z malutkimi guzikami i sznurówkami, z suwakami, które się zacieły itp. Co dziwne, nawet pięciolatki, które potrafią się same ubrać, przy rodzicach gwałtownie tracą tę umiejętność i łaskawie dają się obsługiwać.