Wpis z mikrobloga

Mircy odważylibyście się #!$%@?ąć wszystkim i wyjechać w ciemno na drugi koniec kraju w poszukiwaniu pracy i lepszego życia? pytanie trochę ogólne no ale spróbujcie się wczuć. Jeśli tak, to pod jakimi warunkami. Odłożony hajs, znajomi na miejscu, czy inne?
#pytanie #praca #zycie
  • 21
  • Odpowiedz
@CommanderStrax: pytam o kilometry, bo w USA co 4 osoba zmienia co roku stan w ktorym mieszka, czesto podrozujac kilka tysiecy kilometrow, a pytasz czy odwazylibysmy sie wyjechac na odleglosc kilku godzin jazdy samochodem...
  • Odpowiedz
@CommanderStrax: no ja tak zrobiłam. dostałam się na studia, spakowałam manatki i pojechałam. na miejscu załatwiłam akademik i zaczęłam szukać pracy... i tak siedzę już 2 lata.
polecam i pozdrawiam, Theia.

  • Odpowiedz
@CommanderStrax: W wieku 18 lat przenioslem sie z malej miejscowosci na Lubelszczyznie do Warszawy na 9 lat, po drodze byla Szkocja, Wlochy, teraz USA, wiec uwierz mi, ze to nic strasznego ;) Ludzie tak robia na calym swiecie. oczywiscie nie wszyscy to robia, i nie wszyscy czuja sie z tym dobrze, ale tego nie przewidzisz...
  • Odpowiedz
@CommanderStrax: może to lewackie, ale na początku miałam jakieś niewielkie stypendium do pomocy xD no i byłam #!$%@?ą, więc miałam problem ze znalezieniem pracy, ale jak masz wielkie chęci, to dasz radę. oszczędności powinieneś mieć przynajmniej jak na pierwszy miesiąc za mieszkanie i jedzenie, potem jak znajdziesz pracę, to z górki.
  • Odpowiedz
@acidofil: te małe miejscowości na lubelszczyźnie... też moim pierwszym wyborem była warszawa, ale nie udało się, dopiero z rok później do wrocławia wyszło na spontanie w trzy dni.
  • Odpowiedz