Wpis z mikrobloga

@Znawca_Bigosu: też wolę angusa za 3 stówki kilo, ale biedronkowy antrykot natarty pieprzem przed smażeniem na maśle, po 1:30 min z każdej strony, przez pół roku, ani trochę mi się nie znudził. A np indykiem/kurczakiem rzygałem. Jeszcze sashimi z biedronkowego łososia mogłem jeść codziennie :)
  • Odpowiedz