Wpis z mikrobloga

@bluehawaii91 statystycznie islamski terroryzm to żaden problem. Ilość osób umierających z powodu palenia papierosów jest nieporównywalnie większa. Tyle tylko, że paląc papierosy bierzesz na siebie ryzyko związane z ich paleniem natomiast nie każdy chce wziąć na siebie dodatkowe ryzyko związane z łatwym dostępem broni dla ludzi, którym normalnie obawiali by się np. pożyczyć 10 zł.
Wypadałoby na tą mapę nałożyć procentowy udział czarnych w całkowitej liczbie mieszkańców :P

Przypadek? Nie sądzę.


A nie wpadłeś na pomysł, żeby nałożyć mapę strzelanin na mapę z gęstością zaludnienia?
Czyżby tutaj była większa zbieżność?
Czyżby wyglądało na to, że więcej strzelanin jest więcej tam gdzie jest więcej ludzi?


@pietryna123:
6c6f67696e - > Wypadałoby na tą mapę nałożyć procentowy udział czarnych w całkowitej ...

źródło: comment_8FlzqeajLbVc4Pjazl0nXOaBFLURkwOC.jpg

Pobierz
@6c6f67696e @cult_of_luna @deeprest

Oczywiście, że liczba morderstw jest dodatnio skorelowana z liczbą ludzi, ale przykrywanie jednej korelacji inną, niepowiązaną jest manipulacją z waszej strony. Liczba zabójstw w USA jest ujemnie skorelowana z liczbą białych (ale i też azjatów) i silnie dodatnio z liczbą czarnych - takie są dane. Tutaj w postaci prezentacji:

https://www.youtube.com/watch?v=8hyQDQPEsrs

Polecam całość, ale konkretne dane na ten temat w 15:50. Zrodla danych to raport FBI "About Crime in the
@6c6f67696e:

Jeżeli chodzi o "mass shootings" to tak, ale jest to dosyć arbitralnie wybrany podzbiór zabójstw. Dla ofiary zabójstwa nie jest ważne czy została zastrzelona przez szaleńca czy w trakcie napadu rabunkowego. Dodatkowo, masowe zabójstwa mają zazwyczaj miejsce w strefach wolnych od broni, więc łatwiej jest ich uniknąć (wystarczy unikać takich stref) podczas gdy przed np przemocą ze strony włamywaczy jest się ustrzec trudniej. Swoją drogą, w USA jest nadal stosunkowo