@bluehawaii91 statystycznie islamski terroryzm to żaden problem. Ilość osób umierających z powodu palenia papierosów jest nieporównywalnie większa. Tyle tylko, że paląc papierosy bierzesz na siebie ryzyko związane z ich paleniem natomiast nie każdy chce wziąć na siebie dodatkowe ryzyko związane z łatwym dostępem broni dla ludzi, którym normalnie obawiali by się np. pożyczyć 10 zł.
@bluehawaii91 nie można zmuszać innych ludzi do podejmowania ryzyka, którego nie chcą podjąć. dlatego między innymi badania techniczne samochodów są obowiązkowe.
Wypadałoby na tą mapę nałożyć procentowy udział czarnych w całkowitej liczbie mieszkańców :P
Przypadek? Nie sądzę.
A nie wpadłeś na pomysł, żeby nałożyć mapę strzelanin na mapę z gęstością zaludnienia? Czyżby tutaj była większa zbieżność? Czyżby wyglądało na to, że więcej strzelanin jest więcej tam gdzie jest więcej ludzi?
@pietryna123: Zobacz, że w Missispi mieszka najwięcej czarnych (procentowo), a strzelanin jakby mniej. Więcej jest w rejonie wielkich jezior. Zerknij też na Kalifornię i Newadę.
@pietryna123: wiesz, równie dobrze można nałożyć mapę gęstości zaludnienia :P w ten sposób to i można wysnuć teorię, że nie wiem, karły robią masakry :D
@pietryna123: @deeprest: w Newadzie widać dużo czarnych (i grubasów), więc chyba niekoniecznie się koreluje (pomijając już jawną manipulację - przez pomijanie wielkości populacji).
@ZjednoczonaEuropa: Ale wiesz, że muzułmanie średnio preferują bezpośrednią walkę np. z użyciem broni i częściej przeprowadzają róznego rodzaju zamachy i pułapki ;>? Równie dobrze mogłeś dać infografikę o ilości zabitych przez muzułmanów przy użyciu tłuczka do schabowego xD
Oczywiście, że liczba morderstw jest dodatnio skorelowana z liczbą ludzi, ale przykrywanie jednej korelacji inną, niepowiązaną jest manipulacją z waszej strony. Liczba zabójstw w USA jest ujemnie skorelowana z liczbą białych (ale i też azjatów) i silnie dodatnio z liczbą czarnych - takie są dane. Tutaj w postaci prezentacji:
Oczywiście, że liczba morderstw jest dodatnio skorelowana z liczbą ludzi, ale przykrywanie jednej korelacji inną, niepowiązaną jest manipulacją z waszej strony.
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że nie mówimy o wszystkich ofiarach broni palnej tylko o "mass shootings"
Jeżeli chodzi o "mass shootings" to tak, ale jest to dosyć arbitralnie wybrany podzbiór zabójstw. Dla ofiary zabójstwa nie jest ważne czy została zastrzelona przez szaleńca czy w trakcie napadu rabunkowego. Dodatkowo, masowe zabójstwa mają zazwyczaj miejsce w strefach wolnych od broni, więc łatwiej jest ich uniknąć (wystarczy unikać takich stref) podczas gdy przed np przemocą ze strony włamywaczy jest się ustrzec trudniej. Swoją drogą, w USA jest nadal stosunkowo
#bekazprawakow #neuropa #4konserwy #lewackihumor
źródło: comment_4wVjWGrdHWarwIBb2hOpi3lJLTfWsSpf.jpg
Pobierz@bastek66: Wypadałoby na tą mapę nałożyć procentowy udział czarnych w całkowitej liczbie mieszkańców :P
Przypadek? Nie sądzę.
źródło: comment_QKS3Ikjy1hWMNSY4IAfyFNSayiEOQalU.jpg
PobierzA nie wpadłeś na pomysł, żeby nałożyć mapę strzelanin na mapę z gęstością zaludnienia?
Czyżby tutaj była większa zbieżność?
Czyżby wyglądało na to, że więcej strzelanin jest więcej tam gdzie jest więcej ludzi?
@pietryna123:
źródło: comment_8FlzqeajLbVc4Pjazl0nXOaBFLURkwOC.jpg
Pobierzźródło: comment_DqlhafILXLW37dzxOQE1FBdbXf2j88bk.jpg
Pobierzźródło: comment_YC9umciEZCc2nfNV4gprAFKflBVP3KwI.jpg
PobierzMasz tu coś dla kontrastu.
źródło: comment_MOVP8xg73XOG5b1vW8d88x4LWcPS7Xb6.jpg
PobierzOczywiście, że liczba morderstw jest dodatnio skorelowana z liczbą ludzi, ale przykrywanie jednej korelacji inną, niepowiązaną jest manipulacją z waszej strony. Liczba zabójstw w USA jest ujemnie skorelowana z liczbą białych (ale i też azjatów) i silnie dodatnio z liczbą czarnych - takie są dane. Tutaj w postaci prezentacji:
https://www.youtube.com/watch?v=8hyQDQPEsrs
Polecam całość, ale konkretne dane na ten temat w 15:50. Zrodla danych to raport FBI "About Crime in the
Nie wiem czy zdajesz sobie sprawę, że nie mówimy o wszystkich ofiarach broni palnej tylko o "mass shootings"
@a94e345cd1084e88ab6e20h41571718a:
Jeżeli chodzi o "mass shootings" to tak, ale jest to dosyć arbitralnie wybrany podzbiór zabójstw. Dla ofiary zabójstwa nie jest ważne czy została zastrzelona przez szaleńca czy w trakcie napadu rabunkowego. Dodatkowo, masowe zabójstwa mają zazwyczaj miejsce w strefach wolnych od broni, więc łatwiej jest ich uniknąć (wystarczy unikać takich stref) podczas gdy przed np przemocą ze strony włamywaczy jest się ustrzec trudniej. Swoją drogą, w USA jest nadal stosunkowo