Wpis z mikrobloga

Wszyscy którzy porównują pracę lekarza do pracy spawacza albo mówią, że lekarze powinni się cieszyć z zarabiania 2200zł zaraz po studiach (6 lat studiów + rok stażu) zapominają lub nie wiedzą, że nie mamy tu do czynienia z zasadami wolnorynkowymi. Spawacz może zwolnić się z pracy u jednego pracodawcy gdy nie odpowiadają mu warunki, poprosić o podwyżkę. Po np. 2 latach i nabraniu doświadczenia może znaleźć lepiej opłacane stanowisko. A lekarz? Po
  • Odpowiedz
@paramedic44: Ja po swoich kilku latach spędzonych na UMP i znajomych rozjechanych po kilku uczelniach medycznych dość często widzę i słyszę o zbyt wielkim ego szanownych asystentów i profesorów. Co do wyjazdach i najgorszych rocznikach to też się zdarzało, głównie przez wprowadzoną reformę o skróceniu czasu studiów.
  • Odpowiedz
@kakkerlak: I to jest wypowiedź która powinna wisieć w oddzielnym wpisie. Warto dodać, że pracy lekarza nie da się rozpocząć w wieku lat 18 i zaczynać od głodowej pensji, za to spawacza itp. jak najbardziej - nie ubliżając im w żadnym stopniu. Zwyczajnie lekarz pierwszą prawdziwą wypłatę dostanie w wieku lat 26. Czasu nie cofniesz. Spawacz w tym czasie nabierze tyle doświadczenia, że nie kiwnąłby palcem za taką kasę. Ponadto
  • Odpowiedz
Bądź mną.
Miej 32 lata.
Bądź lekarzem rezydentem.
Bądź towarem deficytowym w Polsce.
Miej ustawowo ustaloną pensję.
Odbieraj poród za 13 zł/h. Wycinaj wyrostki robaczkowe za 13 zł/h.
  • Odpowiedz
że na 99% kwota podatków odprowadzonych przez Twoich rodziców może nie pokryć kosztów Twoich studiów medycznych


@mroznykasztan: to się nazywa solidaryzm, czyli każdy według możliwości, każdemu według potrzeb. Tak samo u wielu ludzi łączna suma ich składek zdrowotnych nie pokrywa rzeczywistych kosztów ich leczenia. Nawet jak ktoś w ogóle nie płaci podatków, to korzysta z puli. Takie mamy zasady. Ja jestem fair - dokładam się tyle %, ile się ode
  • Odpowiedz