Wpis z mikrobloga

Z tymi przebiegami, to bywa różnie. Mój ojciec kupił diesla w 2009, do dzisiaj nakręcił 65tys km... Z takim przebiegiem, to chyba samochód nie do sprzedania. Trzeba by kręcić na 200tys. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@elzevir po kupnie sie trochę rozczarowałam S60 bo mało precyzyjny układ kierowniczy wibracje itp. włożone 5k i mam stan fabryczny, wiem czym jeżdżę, wyszło mnie tyle ile bym musiał dać za dobry egzemplarz który i tak potem trzeba robić. Jak ktoś sie przyzwyczai do tych foteli to już nigdzie nie będzie mu tak wygodnie ;)
  • Odpowiedz
@typowytypek: no tylko mowie, bo po prostu wiem jakie są realia na zachodzie. Nikt tu nie kupuje diesla żeby nim jeździć po 5km dziennie, tymbardziej w takiej Belgii gdzie jeździ się tylko i wylacznie na autostradach. Ja sam przez rok głupim benzyniakiem nakrecilem ponad 30k jeżdżąc tylko do szkoly i z powrotem
@nitemar_: no dobrze, ale bez wyzwisk :)
  • Odpowiedz
@Freddy-Krueger: jak dla mnie to idealny samochód dla starszej osoby albo kobiety, wspomaganie kierownicy jest tak mocne ze czasami koła lubią zostać skręcone i sie wolno prostują, pedały chodzą tak lekko jak w kierownicach do komputera, wszystko jest bardzo delikatne. Na nierównościach czesto noga mi podskakiwała i sama gazu dodawała ale to moze specyfika 2.5T. Z wad należy mieć na uwadze wąski luk bagażowy i wysoki próg. Czy kupiłbym ten
  • Odpowiedz
@elzevir w sumie kobiety za kierownicą s60 jeszcze nie spotkałem, to zbyt trudny samochód, parkowanie(promień skrętu lotniskowca), cofanie, i jednak ciężko chodząca skrzynia (w dieslach Volvo standard), ale fakt wspomaganie jest mocne, mimo szerokich opon i sporej masy. ja bym go kupił ponownie, ale może inny egzemplarz ;D teraz celuje w C70 II, tylko to tak że 3 latka pewnie jeszcze ;d
  • Odpowiedz
@Freddy-Krueger: w s60 najbardziej podobało mi sie, ze był typowym sleeperem. Tatusiowaty bladozielony kolor, felgi 16, a pod maska ten sam silnik co w focusie ST czy RS (oczywiście baza). Oj ilu to pajacyków w golfach czy beemkach wychowałem :) chociaż tak najbardziej zapadła mi w pamięć mina gościa z Golfa V R32, od 40km/h do 230km/h szliśmy idealnie równo, co do centymetra ;)
Jak zatrzymalismy sie na światłach nie
  • Odpowiedz
@elzevir oj jest potencjał w tych maszynach, tylko dbać i regularnie wymieniać co potrzeba, a relaks w podróży po pracy bezcenny... do tego przyzwoite spalanie i mamy uniwersalny wóz. Jedno trzeba przyznać, rodzinny to on raczej nie jest, głównie przez ten bagażnik. Niedługo czeka mnie zmiana mapy na 200Km i regeneracja wtrysków, myślę że będzie szał :D
  • Odpowiedz