Wpis z mikrobloga

@Vladimir_Kotkov: 3 razy już w szpitalu była na obserwacji, na szczęście nie bagatelizują sprawy i każą od razu do szpitala dzwonić i jechać jak tylko coś się pojawi, nawet najmniejsza plamka.

BTW. W #uk teraz siedzę i się trochę obawiałem przebiegiem ciąży, bo nic nie robili dopóki było wszystko ok, na szczęście dużo robią jak jest coś nie tak
@Queltas: Nam druga córka chciała wyjść jak miała 7 miesięcy. Dzięki lekom, leżeniu żony z nogami wyżej głowy i szczęściu się udało tak, że na końcu nie chciała wyjść i trzeba było "troszkę" jej pomóc. Będzie dobrze :)