Popłakałem się dzisiaj. Byłem dzisiaj na badaniach wstępnych (a raczej końcowych) przed samym zabiegiem pobrania szpiku. Wiecie, RTG, EKG, USG, krew, mocz... Na samym końcu jeszcze wywiad z panią doktor, kilka pytań, szkolenie z wykonywania zastrzyków i oddanie mi 8 sztuk strzykawek. Tak patrzę na nią i pytam: mógłbym dostać jakąś reklamówkę? Doktor kazała mi zaczekać w korytarzu a sama poszła po reklamówkę z DHL. W korytarzu/poczekalni siedziały 4 osoby. 2 panów, prawie łysych, już zaczęły odrastać im powoli włosy.. 1 kobieta w wieku ok. 30 lat, wydaje mi się, że ona była zdrowa, jedynie czekała na kogoś. i 1 kobieta w wieku ok 50-60 lat z maseczką na twarzy, taką zieloną, chyba też miała białaczkę.. Ta ostatnia, co chwilę spoglądała na mnie lub mój pakunek. Wydawało mi się, że chciała o coś zapytać. W końcu Pani zapytała:
Nie dałem rady nic powiedzieć, łzy napłynęły mi do oczu, na szczęście przyszła doktorka z "reklamówkę". Zamówiłem windę, powiedziałem "Do widzenia" i pożyczyłem miłego dnia. W windzie się rozpłakałem.
@AB47: 5 dni przed oddawaniem szpiku muszę przyjmować 2x dziennie zastrzyk Neupogen. Mało komfortowo było by mi, dojeżdżać rano i wieczorem, żeby ktoś je mi wykonywał.
@gonzollo: jaja sobie robię, ale dobrze mi w tym idzie, jeżeli zauważyłeś to ciągle o tym waleniu piszę, fizycznie bym nie dał rady tak trzepać ( ͡°͜ʖ͡°)
@tracerr: dziwna reakcja. Sam jestem dawca krwi jak rowniez zarejestrowalem sie jako dawca szpiku i raczej perspektywa tego ze moge komus pomoc wywoluje u mnie dobe emocje. Na pytanie czy komus ratuje zycie odpowiedz, ktora mi sie cisnie na usta to: Mam nadzieje ze tak.
@worldmaster: Czy to nie Ty za każdym razem pod tego typu postami szukasz usprawiedliwienia dlaczego nie warto uratować komuś życia w tej sposób? Tak jakoś kojarzę Twój nick.
@Kiziak: Ale ja się cieszę, że mirek pomaga :) Tylko wcześniej nie słyszałem o potrzebie nakłuwania się po dwa razy dziennie. Stąd moje zdziwienie. Chodzi mi o techniczną stronę tej całej operacji.
Nie napisałem nigdzie, że nie warto, mylne wrażenie odniosłaś :)
Byłem dzisiaj na badaniach wstępnych (a raczej końcowych) przed samym zabiegiem pobrania szpiku. Wiecie, RTG, EKG, USG, krew, mocz...
Na samym końcu jeszcze wywiad z panią doktor, kilka pytań, szkolenie z wykonywania zastrzyków i oddanie mi 8 sztuk strzykawek. Tak patrzę na nią i pytam: mógłbym dostać jakąś reklamówkę? Doktor kazała mi zaczekać w korytarzu a sama poszła po reklamówkę z DHL.
W korytarzu/poczekalni siedziały 4 osoby.
2 panów, prawie łysych, już zaczęły odrastać im powoli włosy..
1 kobieta w wieku ok. 30 lat, wydaje mi się, że ona była zdrowa, jedynie czekała na kogoś.
i 1 kobieta w wieku ok 50-60 lat z maseczką na twarzy, taką zieloną, chyba też miała białaczkę..
Ta ostatnia, co chwilę spoglądała na mnie lub mój pakunek. Wydawało mi się, że chciała o coś zapytać.
W końcu Pani zapytała:
Nie dałem rady nic powiedzieć, łzy napłynęły mi do oczu, na szczęście przyszła doktorka z "reklamówkę". Zamówiłem windę, powiedziałem "Do widzenia" i pożyczyłem miłego dnia.
W windzie się rozpłakałem.
#dkms #bialaczka #krwiodawstwo #krakow #tracerrdawca
@master_: Otrzymujesz medal Szczerego Mirka 2016
Komentarz usunięty przez autora
@graf_zero: Z pewnością komuś go nie zmarnuje xD
PS kiedy termin?
Mimo wszystko gratki dla Ciebie mirku:)
Tylko wcześniej nie słyszałem o potrzebie nakłuwania się po dwa razy dziennie. Stąd moje zdziwienie. Chodzi mi o techniczną stronę tej całej operacji.
Nie napisałem nigdzie, że nie warto, mylne wrażenie odniosłaś :)