Wpis z mikrobloga

Dawno się nie cieszyłem tak z przegranej reprezentacji, bo wszystkim wyjdzie na dobre. Kibice trochę wyluzują z oczekiwaniami, spadnie lekko ciśnienie, a piłkarze i tak już stąd wyjeżdżają, więc zostawią to za sobą.

Ja zobaczyłem mecz taki jakiego oczekiwałem. Jeszcze trochę w nogach z treningów na zgrupowaniu, co widać po prostych niedokładnościach, ale już biegać biegają. Oszczędzanie nóg i brak niepotrzebnego jechania na tyłkach (którym awansowaliśmy), bo nie dziś wygrywać trzeba a na Euro trzeba pojechać. Chyba tylko Glik niepotrzebnie się narażał, reszta jednak asekuracyjnie (pewnie też sprawa Rybusa i Wszołka dała niektórym do myślenia).

Jest okej, niezależnie od wyniku. W eliminacjach też graliśmy podobnie, ale dodatkową wartość dawało bezwzględne zaangażowanie i zero kunktatorstwa. Dziś był standardowy mecz tego typu, który gdyby był o punkty, o awans, czy na Euro to byśmy wygrali. Nie na spokojnie, ale po walce, ale jednak wygrali. Najbardziej uważnym na swoje nogi był Arek ;)

Dobrze też, że kilku zawodników się zweryfikowało. Pazdan przede wszystkim. Chociaż liczę, że to tylko zły dzień jak z Niecieczą. Najdziwniejsze, że Jędrzejczyk pokazał dziś, że na lewej stronie nie da rady, a na prawej zagrał lepiej niż Piszczek. Nieco zaskakujące i może mieć wpływ na jedenastkę na Irlandię. Coś mi się wydaje, że jednak wyjdziemy z Wawrzyniakiem, bo on nie zagrał nie dlatego, że go trener nie lubi i widzi tam Cionka (opcja awaryjna), a po prostu nie ma sensu ryzykować szwów na achillesie na tak obecnie newralgicznej pozycji.

Będzie dobrze :) A nawet jeśli nie, to na tych mistrzostwach nie zagramy już o honor, bo i trzeci mecz będzie o wszystko :)

No i mam też nadzieję, że "nasz dzień", nie wypadnie na mecz z Niemcami, bo z nimi można przegrać nawet świetnie grając. A jeśli dodać jakiś stres i kryzys w pierwszym - może być ciężko. Oby najlepszy mecz był na otwarcie - to będzie ok.

#pilkanozna #mecz
  • 6
@emre899: Ostatnie 4 towarzyskie wygrali (Czechy, Finlandia, Islandia, Serbia) i czy w jakikolwiek sposób się to przełożyło na dzisiejsze spotkanie? Zagrali dzisiaj lepiej bo wówczas wygrali? Nie. Przed kluczowymi spotkaniami eliminacji zremisowaliśmy i zagraliśmy fatalnie z... Grecją, których opierdzieliły 2x Wyspy Owcze i zajęli ostatnie miejsce w grupie eliminacyjnej (za Wyspami Owczymi, Finlandią, Węgrami). To właśnie jest znaczenie takich meczów w kwestii wyniku w poważniejszych spotkaniach - żadne.
Nie mogę już czytać/oglądać tego wazelinowania reprezentacji piłkarzy. Niestety trzeba w końcu przyznać z całą świadomością, że piłka nożna to jedna z najsłabszych naszych dyscyplin na arenie międzynarodowej. Widać to m.in po tym, że "cieszą" nawet przegrane mecze.
@Lukasz17qr: Podobnie Niemcy ze Słowacją. Nie wiem kto byłby teraz na tyle głupi żeby oceniać formę Niemiec w kontekście Euro po tym meczu(chociaż Słowacja też słabą drużyną nie jest, ale wątpię że w meczu o poważną stawkę padłby ten sam wynik).